Z tego artykułu się dowiesz:
- Jaką współpracę planuje Polska Grupa Zbrojeniowa z Anduril Industries?
- Jakie są wyzwania związane z transferem tej technologii?
- Jakie trudności może napotkać PGZ przy uruchomieniu produkcji w Polsce?
- Jak Anduril Industries zmienił tradycyjne podejście do inwestycji w branży zbrojeniowej?
W umowie chodzi o „rodzinę autonomicznych statków i pocisków manewrujących Barracuda”. Mocno upraszczając, są to drony kamikadze/pociski balistyczne, które mogą razić przeciwnika na odległość nawet kilkuset kilometrów. Opracowana ma być m.in. polska wersja pocisku manewrującego Barracuda – 500 M, która ma zasięg prawie 1000 km. Porozumienie podpisały Polska Grupa Zbrojeniowa i Anduril Industries, a obecnie trwają szczegółowe negocjacje.
PGZ i Anduril: początek wspólnej drogi
– To ważne wydarzenie dla Polskiej Grupy Zbrojeniowej i dla polskiego bezpieczeństwa. Krok po kroku uruchamiamy programy służące rozwojowi PGZ i polskiego bezpieczeństwa – wyjaśniał prezes PGZ Adam Leszkiewicz podczas ogłoszenia porozumienia.
– To początek długiej drogi, ale Polska to kluczowy partner strategiczny dla Anduril Industries. Współpraca z PGZ w ramach lokalizacji produkcji pocisków Barracuda pokazuje, jak sojuszniczy przemysł i suwerenni dostawcy mogą dostarczać szybko skalowalne i niedrogie rozwiązania odstraszające agresorów – stwierdził Brian Moran, wiceprezes Anduril Europe.
Przy podpisaniu porozumienia o współpracy był obecny wiceminister aktywów państwowych Konrad Gołota. – Pokazaliśmy, że jest chęć i wspólna wizja. To nie jest wybór przypadkowy, dzisiaj wchodzimy w przyszłość. Otwieramy oczy niedowiarkom. Chcemy jak najszybciej doprowadzić do praktycznych rezultatów naszej współpracy. Dzisiaj bierzemy odpowiedzialność za naszą przyszłość – mówił polityk.