Leopard 2R. Specjalistyczny sprzęt cenniejszy od czołgów

Leopard 2R to specjalistyczny pojazd inżynieryjny, który można określić jako wóz torujący - mówi Andrzej Kiński, redaktor naczelny pisma „Wojsko i Technika".

Publikacja: 12.06.2023 20:49

Leopard 2R. Specjalistyczny sprzęt cenniejszy od czołgów

Foto: Patria

Doniesienia z frontu na Ukrainie wskazują, że w czasie działań ofensywnych w ostatnich dniach Ukraińcy utracili pięć pojazdów Leopard 2R. Co to za konstrukcja?

Zacznijmy od sprostowania. Z informacji, jakie można znaleźć w mediach, Ukraińcy stracili pięć pojazdów, czyli rzekomo 50 proc. stanu wspomnianego sprzętu. Jest to informacja nieprawdziwa, gdyż Ukraina nie otrzymała dziesięciu, tylko sześć takich wozów, czyli tyle ile Finowie wyprodukowali.

Liczba „dziesięć" może brać się z tego, że Finowie, którzy zbudowali pojazdy Leopard 2R, przerobili na wozy specjalistyczne dwanaście pojazdów. Z tej liczby sześć to wspomniane Leopardy 2R, które trafiły na Ukrainę, a pozostałe sześć zostało przebudowanych na mosty towarzyszące Leopard 2L, które jednak na Ukrainę nie trafiły.

Czytaj więcej

Forbes: Ukraina straciła połowę specjalistycznych leopardów 2R

Leopard 2R to specjalistyczny pojazd inżynieryjny, który można określić jako wóz torujący. Ich historia rozpoczęła się w 2003 r., czyli w czasie, gdy Niemcy zaczęli wyprzedawać bądź rozdawać zbędne czołgi Leopard 2A4. Był to ten sam moment, kiedy m.in. Polska przejęła pierwszych 128 czołgów tego typu. Finowie otrzymali wtedy łącznie 124 maszyny. Z tej liczby 100 skierowano do jednostek, 12 przeznaczono na części zamienne, a 12 przebudowano na pojazdy specjalistyczne. Te ostatnie weszły do służby w 2008 r.

Finowie zdecydowali się na taki ruch, ponieważ w tym okresie Niemcy nie oferowali na równie korzystnych jak czołgi zasadach wozów specjalistycznych na bazie Leoparda 2. Dostępne był wyłącznie pojazdy na podwoziu Leoparda 1, a to Finom nie odpowiadało.

I co z tego programu wyszło?

Pod kierunkiem bardzo dobrze znanej nam w Polsce firmy Patria sześć czołgów, jak już wspomniałem, przebudowano na mosty towarzyszące, a sześć na pojazdy torujące, czyli właśnie Leopardy 2R. Zostały poważnie zmodyfikowane. Przede wszystkim zdjęto z nich wieże, a w jej miejscu zbudowano pancerną nadbudówkę dla członków załogi, dodano system przeciwminowy, obejmujący trał wykopowy specjalizującej się w tego typu wyposażeniu brytyjskiej firmy Pearson Engineering, a także trał elektromagnetyczny.

Patria

Generalnie chodziło o stworzenie wozów, których podstawowym zadaniem będzie torowanie przejść w polach minowych pododdziałom uzbrojonym w czołgi Leopard 2.

Co do uzbrojenia wozów, to jest ono symboliczne, składa się na nie tylko jeden 12,7 mm wkm.

Zbudowano sześć wozów, pięć podobno utraconych. Brzmi jak duża strata dla Sił Zbrojnych Ukrainy?

Duża, jeśli rzeczywiście te wozy zostały utracone bezpowrotnie. Często bowiem jest tak, że pojazd doznaje uszkodzeń na minach, które wprawdzie eliminują go z walki, ale nie są jednak na tyle duże, by można od razu mówić o bezpowrotnym spisaniu ze stanu.

Trzeba także pamiętać, że w wozach takich jak Leopard 2R nie ma co się gwałtownie spalić czy eksplodować. Te pojazdy są praktycznie nieuzbrojone i nie wożą amunicji. Co za tym idzie nie ma w nich co detonować, a ich paliwo – diesel – nie należy do najbardziej łatwopalnych. Wozy tego typu mają także wzmocnienia dna, które zmniejszają wrażliwość na wybuchy min.

Jak to było w przepadku ukraińskich Leoparów 2R? Szczegółów nie znamy. Mamy informację o ich rzekomej utracie, ale nie wiemy, czy był to efekt min, czy np. działania rosyjskiej artylerii. Jeśli jednak faktycznie zostały zniszczone, można to uznać za dużą stratę, bo wyspecjalizowany pojazd wsparcia działań jest nawet cenniejszy niż czołg. Można np. spekulować, że ich zniszczenie to celowa i zaplanowana akcja Rosjan mająca na celu utrudnienie poruszania się kolumn czołgów Leopard 2. A mogło być też tak, że to zwykły przypadek. Ktoś wykrył „czołgi", ostrzelano cel i okazało się, że trafiono bardzo wartościowe cele.

Czyli duża szansa, że jeszcze o nich usłyszymy?

O pojazdach torujących z pewnością. Doniesienia o utracie tych wozów, paradoksalnie, mocno podkreślają to, jak bardzo są one potrzebne na współczesnym polu walki. Wojna minowa na Ukrainie weszła w taką fazę, że bez tego typu specjalistycznych konstrukcji czołgom jest coraz trudniej skutecznie działać.

Z tego powodu można się wręcz pokusić o stwierdzenie, że każdy Leopard 2R jest wart dużo więcej, niż zwykły Leopard 2.

Doniesienia z frontu na Ukrainie wskazują, że w czasie działań ofensywnych w ostatnich dniach Ukraińcy utracili pięć pojazdów Leopard 2R. Co to za konstrukcja?

Zacznijmy od sprostowania. Z informacji, jakie można znaleźć w mediach, Ukraińcy stracili pięć pojazdów, czyli rzekomo 50 proc. stanu wspomnianego sprzętu. Jest to informacja nieprawdziwa, gdyż Ukraina nie otrzymała dziesięciu, tylko sześć takich wozów, czyli tyle ile Finowie wyprodukowali.

Pozostało 91% artykułu
0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego