Pierwotnie pierwszy BM Opłot miał być gotowy na defiladę dla uczczenia 30. rocznicy uzyskania niepodległości przez Republikę Ukrainy, która odbędzie się 24 sierpnia.
Według dziennikarzy redakcji ICTV Fakty rzeczywiście w Charkowskich Zakładach im. Małyszewa powstaje zukrainizowany czołg, lecz jest to model demonstracyjny, mający służyć wsparciu marketingi na rynkach zagranicznych. Taki pojazd miał być gotowy ok. miesiąc temu.
Tymczasem wg ukraińskich mediów w fabryce nie ukończono nawet prac związanych ze spawaniem kadłuba. To pomimo widocznego – zdaniem dziennikarzy – pośpiechu. Prace przy wozie prowadzone są na dwie zmiany, a mimo tego prawdopodobnie nie uda się przygotować podwozia na czas. Nieco bardziej zaawansowana ma być produkcja wieży.
Czytaj także: OBWE: Rosja gromadzi środki walki na okupowanym terytorium Ukrainy
Niewiele lepiej mają się prace związane z pozostałymi czołgami, tym razem zremotoryzowanymi T-64BM2 Bułat i, potencjalnie, T-64BM Krab. Z 12 planowanych wozów gotowych są tylko cztery. Według przedstawicieli producenta, za opóźnienia odpowiedzialne mają być nieregularne i zbyt małe przelewy środków przez kijowskie Ministerstwo Obrony na kontynuację prac. Ponadto za opóźnienie częściowo odpowiedzialna ma być… pogoda. Podczas wyjątkowo mroźnej zimy niemożliwe było zapewnienie odpowiedniej jakości produkowanych elementów odlewanych, więc tymczasowo zrezygnowano z produkcji i wznowiono ją wiosną. Nie są to pierwsze opóźnienia w opracowaniu i produkcji całkowicie ukraińskich T-84.