PGZ ostro walczy aby popłynąć „Narwią”

W cieniu realizowanego już modernizacyjnego programu obrony przeciwrakietowej średniego zasięgu „Wisła”  trwa między wojskowymi i zbrojeniówką emocjonująca dyskusja na temat przyszłej tarczy powietrznej krótkiego zasięgu „Narew”.

Publikacja: 31.08.2020 15:46

PGZ. Fot./Roman Bosiacki

PGZ. Fot./Roman Bosiacki

Foto: PGZ. Fot./Roman Bosiacki

Polska Grupa Zbrojeniowa z rosnącą determinacją walczy by to polski przemysł mógł dostarczyć wojsku „mózg” przyszłej „Narwi” czyli elektroniczny układ dowodzenia i zarządzania walką (C2).

PGZ  doskonale wie, że w obliczu kryzysu budżetowego państwa  spowodowanego zmaganiami z pandemią  to  ostatni moment aby wejść do gry  i odegrać  istotną rolę w modernizacji rakietowego oręża Sił Zbrojnych i co równie ważne – rozwinąć kompetencje w dziedzinie tworzenia złożonych wojskowych systemów elektronicznych , które na dekady przesądzą o pozycji zbrojeniówki w zbrojeniowym biznesie. Liczy się także próba zachowania elementów suwerenności w krytycznej sferze dowodzenia i zarządzania w przestrzeni obronnej a nawet – tam gdzie to możliwe – utrzymania niezależności i autonomii  przemysłowej.

Czytaj także: MSPO 2020 z Polską Grupą Zbrojeniową

PGZ przekonuje, ze w podejściu do budowy  tarczy powietrznej krótkiego zasięgu musi obowiązywać zasada maksymalnego wykorzystania  istniejącego w kraju  potencjału wytwórczego i dorobku  wielu lat doświadczeń inżynierów , konstruktorów i całych firm  w  rozwijaniu własnymi siłami systemów dowodzenia które znalazły zastosowanie w armii i z powodzeniem integrują np. obronę powietrzną kraju.

Warto ocalić dorobek

Tradycja budowy systemów wspomagania dowodzenia w państwowym przemyśle zbrojeniowym sięga lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Pierwsze wdrożenie systemu opracowanego przez krajową zbrojeniówkę odbyło się w 1976 r. Był to zautomatyzowany system rozpoznania radiolokacyjnego „Dunajec”, stworzony dla Wojsk Obrony Powietrznej Kraju. W latach 2001-2004 wdrożono znacznie bardziej zaawansowany system „Dunaj”, stworzony przez przemysł zbrojeniowy we współpracy z wojskowymi oraz cywilnymi ośrodkami akademickimi.

Czytaj także: Polska Grupa Zbrojeniowa patrzy za ocean

To system przeznaczony do zarządzania rozpoznaniem radiolokacyjnym  oraz automatyzacji procesów dowodzenia i kierowania walką w obronie powietrznej. „Dunaj” zbiera, przetwarza i dostarcza stanowiskom dowodzenia  informacje o sytuacji powietrznej pochodzące ze stacji radiolokacyjnych rozmieszczonych na terytorium kraju oraz z sojuszniczych ośrodków rozpoznania. „Dunaj” poprzez informatyczną sieć integruje  także  poszczególne ogniwa łańcucha dowodzenia obroną powietrzną – tj. Centrum Operacji Powietrznych i jednostki mu podległe, posterunki radiotechniczne oraz wyznaczone lotniska. Elementy sieciocentryczności tego systemu stanowiły zresztą przełom w rozwoju całej sfery automatyzacji i wsparcia dowodzenia w  polskiej armii i i dostarczyły cennych doświadczeń.

Mamy gotowe składniki powietrznej tarczy

Na dzień dzisiejszy, podstawą obrony powietrznej RP jest zintegrowany system dowodzenia i rozpoznania oparty o:

– polskie systemy C2: Dunaj, Wołczenica, Przelot-SAMOC, Łowcza/Rega oraz Orzyc;

– polskie stacje radiolokacyjne: NUR-12, NUR-15, NUR-31, NUR-41, AVIA-B;

– natowskie systemy CSI.

To ten wieloelementowy zintegrowany układ odpowiada obecnie za rozpoznania radiolokacyjne i  kierowanie walką czyli koordynację wykorzystania środków ogniowych w celu zwalczania intruzów w przestrzeni powietrznej. PGZ przekonuje, że to wystarczające potwierdzenie kompetencji firmy do budowy nowoczesnych systemów o otwartej architekturze gotowych do współpracy ze rodzimym sprzętem już używanym przez wojsko ale też uzbrojeniem pozyskiwanym z zewnątrz od sojuszników.  Przykładem takich zdolności  była m in. przećwiczona w przeszłości, podczas ćwiczeń Anakonda współpraca naszych systemów C2, SAMOC oraz Łowcza z zestawami przeciwrakietowymi Patriot.

Krajowa broń, niższe koszty

PGZ nie ma wątpliwości, że inwestowanie we własne produkty opłaca się w różnych aspektach. Rodzime systemy tworzone są w oparciu o narodowe rozwiązania i pozostają pod kontrolą polskiej armii i rządu RP.  Posiadanie własnego systemu pozwala na jego większą elastyczność dla użytkownika, bez ograniczeń wynikających z porozumień międzyrządowych. Użytkownik swobodnie może konfigurować system, optymalizować w zależności od stawianych zadań. – Proponowany przez nas C2 będzie systemem funkcjonującym w znanym wojsku środowisku, co zapewni działanie rozwiązań powstałych w ramach narodowej szkoły, w której istnieją krajowe elementy stworzone dla Sił Zbrojnych RP, jak systemy radiolokacyjne czy efektory – argumentuje PGZ.

Czytaj także: Polska Grupa Zbrojeniowa nad kreską

To ważne atuty ale istotna jest też racjonalizacja kosztów. Krajowa zbrojeniówka od dekad tworzy i rozwija skuteczne systemy dowodzenia  dla naszego wojska. Przez lata zainwestowano w przygotowanie ludzi do obsługi tych właśnie rozwiązań, wypracowano stosowne kompetencje wśród użytkowników oraz zbudowano bazę przemysłową i technologiczną – mówimy tu o zainwestowanych już setkach milionów złotych – przypomina PGZ.

Przemysł, ale i podatnik ma prawo oczekiwać, że wielkie inwestycje będą realizowane zarówno z myślą o rozwoju zdolności obronnych ale i zdolności przemysłowych, które są ze sobą nierozerwalnie połączone – nie ma silnej armii bez silnego przemysłu, nie ma silnego przemysłu bez zamówień dla krajowych producentów  – podsumowuje PGZ.

Polska Grupa Zbrojeniowa z rosnącą determinacją walczy by to polski przemysł mógł dostarczyć wojsku „mózg” przyszłej „Narwi” czyli elektroniczny układ dowodzenia i zarządzania walką (C2).

PGZ  doskonale wie, że w obliczu kryzysu budżetowego państwa  spowodowanego zmaganiami z pandemią  to  ostatni moment aby wejść do gry  i odegrać  istotną rolę w modernizacji rakietowego oręża Sił Zbrojnych i co równie ważne – rozwinąć kompetencje w dziedzinie tworzenia złożonych wojskowych systemów elektronicznych , które na dekady przesądzą o pozycji zbrojeniówki w zbrojeniowym biznesie. Liczy się także próba zachowania elementów suwerenności w krytycznej sferze dowodzenia i zarządzania w przestrzeni obronnej a nawet – tam gdzie to możliwe – utrzymania niezależności i autonomii  przemysłowej.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Materiał Promocyjny
Podróżuj ekologicznie! Program Fundusze Europejskie dla zrównoważonej mobilności
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Materiał Promocyjny
„Skoro wiemy, że damy radę, to zróbmy to”. Oto ludzie, którzy tworzą Izerę
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego
Modernizacja Sił Zbrojnych
Pierwsze koreańskie lekkie myśliwce z szachownicami