Według upublicznionych informacji, Tunezja zdecydowała się na zakup sześciu aparatów wraz z trzema stanowiskami kierowania, a więc trzech systemów. Wraz z pakietem szkolno-logistycznym kontrakt ma wartość około 240 mln dol. Co ważne, strona turecka zdecydowała się na transfer technologii, a także budowę linii montażu końcowego systemu ANKA-S na terenie Tunezji. Ma ona realizować produkcję eksportową na rynki afrykańskie.
Bezzałogowy system powietrzny ANKA-S, w bazowej wersji rozpoznawczej, wszedł do eksploatacji w Siłach Zbrojnych Turcji w 2017 r. W 2018 r. zakończono proces integracji aparatu z uzbrojeniem podwieszanym produkcji lokalnej. Od 2018 r. bezzałogowce są intensywnie eksploatowane w walkach na pograniczu z Syrią. Tylko w bieżącym roku Turcy utracili przynajmniej dwa aparaty tego typu. Tunezja będzie pierwszym odbiorcą eksportowym tego systemu.
Czytaj także: Jak Rosja przegrała bitwę z Turcją
Bezzałogowy aparat latający ANKA-S należy do klasy MALE (medium-altitude, long-endurance), ma masę startową ponad 1600 kg i użyteczną ponad 200 kg, napędza go silnik wysokoprężnym o mocy 170 KM. Aparat może spędzić w powietrzu ponad 24 godziny, a jego bojowy promień działania to 200 km.