Przedstawiciele władz Wielkiej Brytanii poinformowali o zainteresowaniu tego państwa udziałem w programie perspektywicznej europejskiej lądowej platformy bojowej MGCS (Main Ground Combat System, pol. podstawowy lądowy system bojowy).
Rozmowy dotyczące uczestnictwa Wielkiej Brytanii w programie w roli obserwatora zostały już zainicjowane.
Ewentualne dołączenie Brytyjczyków do programu „euroczołgu” nie nastąpi jednak szybko. Podpisanie stosownej umowy między Wielką Brytanią a Francją i Niemcami nastąpi nie wcześniej niż pod koniec 2021 r. Wcześniej naeży jednak ustalić zasady współpracy między partnerami a obserwatorem, kwestia ewentualnego udziału brytyjskiego przemysłu zbrojeniowego w całym przedsięwzięciu itd. Jeżeli rozmowy potoczą się pomyślnie, MGCS zastąpiłby po 2035 r. w służbie wysłużone Challengery 2.
Czytaj także: „Europejski” czołg MGCS bez Polski?
Włączenie do programu Wielkiej Brytanii pozwoliłoby na zapewnienie producentom MGCS zamówienia na zapewne nie mniej niż 150 czołgów. Liczba ta nie uwzględnia innych pojazdów załogowych i bezzałogowych, które powstaną w ramach programu.
Wcześniej czołgi podstawowe Challenger 2, których los przez pewien czas był niepewny, przejdą modernizację zostaną w ramach programu Challenger 2 LEP. Jednym z dwóch oferentów w programie jest niemiecki koncern Rheinmetall, szeroko współpracujący z British Army w innych programach modernizacyjnych. Koncern ów jest jednym z trzech filarów grupy przemysłowej obecnie realizującej program MGCS, obok Krauss-Maffei Wegmanna (której to firmy Rheinmetall pośrednio jest właścicielem) i francuskiego koncernu Nexter Systems.

W pierwszej połowie grudnia 2020 r. Niemcy zaprezentowały możliwość poszerzenia listy potencjalnych partnerów w ramach programu MGCS, na której znalazło się także miejsce dla Wielkiej Brytanii. Wydaje się, że dla obydwu stron taka współpraca byłaby naturalną kontynuacją pogłębiania kooperacji obronnej. Także w sferze przemysłowej. Wspomnieć wypada grupę MBDA, lotniczy program Eurofighter czy spółkę joint-venure RBSL. Podobnie między Londynem a Paryżem czy Rzymem i Sztokholmem trwa współpraca przy realizacji kilku wspólnych projektów. Np. brytyjsko-włosko-szwedzki program lotniczy Tempest.
Czytaj także: Czy Włochy przystąpią do programu MGCS?
Z drugiej jednak strony opuszczenie przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej może utrudnić współpracę. Przynajmniej dopóty, dopóki nie zostaną ustalone nowe jej ramy. Możliwe, że różne formy zapytań wystosowywanych przez Londyn w stosunku do państw realizujących programy „europejskie” mają charakter swego rodzaju sondy. Odpowiedzi pozwolą na zorientowanie się brytyjskich polityków w realnych możliwościach planowania przyszłości swoich sił zbrojnych i przemysłu obronnego.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.