Reklama

Wnioski do SAFE złożone. Co kupimy z tych pożyczek?

Polska przesłała Komisji Europejskiej plan inwestycyjny dotyczący pożyczek z instrumentu SAFE. Te środki chcemy wydać m.in. n wozy bojowe, miny przeciwpancerne, pojazdy minowania czy zestawy przeciwlotnicze.

Publikacja: 02.12.2025 04:02

Można zakładać, że znajdziemy nabywców na pojazdy minowania narzutowego Baobab, które produkuje Huta

Można zakładać, że znajdziemy nabywców na pojazdy minowania narzutowego Baobab, które produkuje Huta Stalowa Wola.

Foto: HSW

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są główne cele planu inwestycyjnego Polski związanego z pożyczkami z instrumentu SAFE?
  • Kiedy można oczekiwać zatwierdzenia i realizacji umowy pożyczkowej z Komisją Europejską?
  • Na jakie projekty głównie zostaną przeznaczone środki z pożyczki SAFE w kontekście polskiego przemysłu obronnego?

Prace toczyły się w piątek do późnego wieczora, a dokument miał zostać ostatecznie zatwierdzony i podpisany przez ministra obrony w sobotę. Co dalej? – Komisja rezerwuje sobie cztery do sześciu tygodni na ocenę tego wniosku, a potem przekaże go do Rady, która ma kolejne cztery tygodnie, by go zatwierdzić. Na początku marca powinniśmy podpisać umowę pożyczkową, która finalizuje ten cały proces. Po jej podpisaniu 15 proc. kwoty, o którą wnioskujemy, trafi do nas w formie zaliczek – wyjaśniała na łamach „Rzeczpospolitej” Magdalena Sobkowiak-Czarnecka, Pełnomocnik Rządu do spraw Instrumentu na rzecz Zwiększania Bezpieczeństwa Europy (SAFE).

Skorzystać ma polski przemysł obronny

Na co pożyczamy te 43,7 mld euro? Chodzi m.in. o inwestycje w Tarczę Wschód, czyli umocnienia wschodniej granicy. Jednak zdecydowanie najwięcej środków przeznaczymy na zakup uzbrojenia, a dużo ponad połowa ma być skierowana do polskiego przemysłu zbrojeniowego. Choć lista złożonych projektów nie jest jawna, to zapewne w najbliższych miesiącach przy podpisywaniu umów, stanie się jasne, na co skierujemy większość pożyczek.

„Pewniakiem” na tej liście wydaje się zakup kolejnej transzy bojowych wozów piechoty „Borsuk”, które produkuje będąca częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej Huta Stalowa Wola. Do tej pory zakontraktowaliśmy tylko 111 takich wozów i choć zdolności produkcyjne są ograniczone, to wiceminister aktywów państwowych Konrad Gołota zapowiadał, że ma nadzieję, iż w 2030 r. z „linii produkcyjnych zjedzie zamówiony przez Siły Zbrojne pięćsetny Borsuk”. Co istotne, ten produkt spełnia warunek, że co najmniej 65 proc. komponentów zostanie wytworzonych w krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG).

Czytaj więcej

Magdalena Sobkowiak-Czarnecka: Musimy stać się liderem przemysłu obronnego
Reklama
Reklama

W to wpisują się także bezzałogowce, które produkuje Grupa WB. Dlatego można spodziewać się kolejnych zakupów m.in. zestawów obserwacyjnych FlyEye, na które umowa ramowa została podpisana już w 2023 r. i teraz co kilka miesięcy podpisywane są kolejne umowy wykonawcze. Politycy zapowiadają także inwestycje w inne programy rozbudowujące nasze zdolności dronowe, ale także „antydronowe”, czyli stworzenie systemu zdolnego do zatrzymywania rosyjskich bezzałogowców. Wiadomo, że obecnie intensywne prace nad tym programem są prowadzone w Agencji Uzbrojenia.

Wydaje się, że z tych pożyczek możemy sfinansować także zakup systemu kierowanych min przeciwpancernych „Jarzębina”, które produkuje bydgoska Belma. Ten program powinien wreszcie ruszyć z kopyta.

Baobaby i Pioruny

Warto pamiętać, że instrument SAFE jest z założenia nastawiony także na współpracę między państwami EOG i promuje to, by ten sam sprzęt znalazł więcej niż jednego nabywcę. Chodzi o wzmocnienie europejskiego przemysłu zbrojeniowego i zwiększenie interoperacyjności między sojuszniczymi armiami.

Jeśli chodzi o polskie produkty, to w kategoriach eksportowych, oprócz bezzałogowców, można zakładać, że znajdziemy także nabywców na pojazdy minowania narzutowego Baobab, które podobnie jak Borsuki, produkuje Huta Stalowa Wola. Problemem tutaj są także ograniczone zdolności produkcyjne, wypada mieć nadzieję, że to się wkrótce zmieni.

Niejako naturalnym produktem dla tego instrumentu są przenośne zestawy przeciwlotnicze Piorun, które produkuje Mesko. To uzbrojenie, które już wcześniej zakontraktowały oprócz Polski m.in. Szwecja, Litwa czy Estonia, dlatego znalezienie kilku nabywców nie powinno być żadnym problemem, tym bardziej że mogą to być państwa, które już nasz produkt znają. Tu także pewną barierą są moce produkcyjne. Dziś Mesko wytwarza ok. 1,3 tys. pocisków rocznie, ale w 2029 r. powinny to być już zdecydowanie ponad 2 tys. rocznie.

W założeniach SAFE Komisja Europejska mocno stawia także na współpracę i pomoc Ukrainie. W tym kontekście polski przemysł będzie mógł skorzystać m.in. na sprzedaży Ukrainie usług związanych z obsługą statków powietrznych, zapewne MiGów-29.

Reklama
Reklama

W kontekście ostatnich komunikatów rządu dotyczących zakupu okrętów podwodnych w Szwecji, warto zaznaczyć, że z programu SAFE, tego projektu nie sfinansujemy. Najpewniej środki na zakup tych okrętów pożyczymy w szwedzkim bank SEB, który związany jest m.in. z rodziną Wallenbergów mającą duże udziały w spółce Saab, która to ma te okręty wyprodukować. Szczegóły szwedzkiej oferty były omawiane w połowie listopada w Sztokholmie m.in. przez ministra finansów Andrzeja Domańskiego.

Czytaj więcej

Maciej Miłosz:: Kupujemy okręty, czyli gospodarka, głupcze!

Warto jednak zaznaczyć, że jeśli chodzi o program SAFE, to Ministerstwo Finansów wciąż nie zatwierdziło regulacji dotyczących rozliczania podatku VAT (KE uznała, że zakupy w ramach tego Instrumentu są z niego zwolnione) i wciąż nie jest jasne, czy te środki zostaną skierowane do Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych czy zostaną wprowadzone w inny sposób do polskich finansów. To z jednej strony może mieć wpływ na liczenie deficytu, z drugiej na budżet resortu obrony w najbliższych latach. Batalia między MF i MON w tej kwestii wciąż nie jest rozstrzygnięta.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są główne cele planu inwestycyjnego Polski związanego z pożyczkami z instrumentu SAFE?
  • Kiedy można oczekiwać zatwierdzenia i realizacji umowy pożyczkowej z Komisją Europejską?
  • Na jakie projekty głównie zostaną przeznaczone środki z pożyczki SAFE w kontekście polskiego przemysłu obronnego?

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Prace toczyły się w piątek do późnego wieczora, a dokument miał zostać ostatecznie zatwierdzony i podpisany przez ministra obrony w sobotę. Co dalej? – Komisja rezerwuje sobie cztery do sześciu tygodni na ocenę tego wniosku, a potem przekaże go do Rady, która ma kolejne cztery tygodnie, by go zatwierdzić. Na początku marca powinniśmy podpisać umowę pożyczkową, która finalizuje ten cały proces. Po jej podpisaniu 15 proc. kwoty, o którą wnioskujemy, trafi do nas w formie zaliczek – wyjaśniała na łamach „Rzeczpospolitej” Magdalena Sobkowiak-Czarnecka, Pełnomocnik Rządu do spraw Instrumentu na rzecz Zwiększania Bezpieczeństwa Europy (SAFE).

Pozostało jeszcze 89% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama