Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie są główne przeszkody związane z produkcją amunicji wielkokalibrowej w Polsce?
- Jakie inicjatywy podjęto w celu zwiększenia zdolności produkcyjnych polskiego przemysłu zbrojeniowego?
- Które spółki z Polskiej Grupy Zbrojeniowej otrzymały dofinansowanie na rozwój produkcji amunicji i jakie są ich plany?
- Jakie podmioty złożyły wnioski o fundusze z Funduszu Inwestycji Kapitałowych i jakie mają plany inwestycyjne?
Polsce brakuje zdolności do produkcji amunicji wielkokalibrowej, szczególnie tej artyleryjskiej 155 mm. Obrońcy ukraińscy zużywają kilka tysięcy takich pocisków dziennie, a polskie fabryki obecnie są w stanie produkować kilkadziesiąt tysięcy sztuk rocznie. Ten problem jest znany od lat, a co najmniej od wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie w lutym 2022 r.
Czytaj więcej
Wtargnięcie rosyjskich dronów może okazać się przełomem dla Władysława Kosiniaka-Kamysza.
By go rozwiązać, w marcu 2023 r. rząd Mateusza Morawieckiego przyjął uchwałę w sprawie Narodowego Programu Rezerwy Amunicyjnej, przy pomocy którego mieliśmy zwiększyć nasze zapasy i zbudować w przemyśle zdolności produkcyjne. Na jej podstawie pod koniec 2023 r. resort obrony podpisał z Polską Grupą Zbrojeniową wartą ponad 10 mld zł umowę na dostawę ok. 280 tys. pocisków. Problem w tym, że ta umowa nie wymusiła dużego wzrostu zdolności produkcyjnych w PGZ.
PGZ otrzyma 2,4 mld zł
Pomysłem rządu Donalda Tuska na rozwiązanie tego problemu było przyjęcie pod koniec 2024 r. ustawy o finansowaniu działań zmierzających do zwiększenia zdolności produkcji amunicji. Na jej podstawie do Funduszu Inwestycji Kapitałowych nadzorowanego przez Ministerstwo Aktywów Państwowych trafiły 3 mld zł. 2 mld zł przekazało ze swojego budżetu Ministerstwo Obrony Narodowej, a 1 mld zł Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych.