Wojna weryfikuje polskie stingery. Mesko poprawi moc Piorunów

Wojna w Ukrainie i rosnące zagrożenie dla całej wschodniej flanki NATO na ciężką próbę wystawiły polskie firmy amunicyjne. Skarżyskie Mesko, ale też rakietowy Lubicz, Dezamet, Kraśnik, a nawet prochowe Pionki pracują na najwyższych obrotach. Szykują też inwestycje.

Publikacja: 18.05.2022 14:09

PPZR Piorun w rękach ukraińskiego strzelca.

PPZR Piorun w rękach ukraińskiego strzelca.

Foto: Gwardia Narodowa Ukrainy

W Polskiej Grupie Zbrojeniowej, której podlega tzw. domena amunicyjna z Mesko jako liderem, nie sposób dowiedzieć się ile sztuk amunicji i jakiego rodzaju trafiło do Ukrainy. Precyzyjnej informacji odmawia też MON, lecz publiczne wystąpienia polityków najwyższego szczebla nie pozostawiają wątpliwości. Nad Dniepr jadą transporty środków bojowych liczone już w setkach tysięcy sztuk. Obok niezwykle potrzebnej armii Ukrainy amunicji przeciwlotniczej 23 mm, przydaje się w zasadzie każdy jej rodzaj. Od amunicji czołgowej, artyleryjskiej po moździerzową i najcenniejszą - rakietową.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego