Wytrzymałe, terenowe wozy do specjalistycznych zadań potrzebne są też w innych rodzajach wojsk, a udana, firmowana przez PGZ nowa konstrukcja mogłaby być oferowana za granicą.
Bartłomiej Zając, prezes HSW potwierdza, że podpisane podczas tegorocznego MSPO porozumienie o polsko–czeskiej współpracy zaczyna się materializować. Specjaliści partnerskich firm intensywnie wymieniają się informacjami. Regularne przygotowania ruszyły on Line i właśnie nabierają rozpędu. – Jeśli armia zaakceptuje naszą koncepcję w przyszłym roku pokażemy prototyp, a w kolejnym możliwe będzie uruchomienie produkcji – planuje prezes huty.
Bezpieczniej zbroić się u siebie
Bartłomiej Zając nie ukrywa, że jednym z impulsów do przyspieszenia prac były doświadczenia związane z pandemią. Nie po raz pierwszy okazało się, że warto stawiać na sprzęt rodzimej konstrukcji produkowany w kraju. Perturbacje związane z covidem na ciężką próbę wystawiły w tym roku międzynarodowe łańcuchy kooperacyjnych dostaw, a nawet uzupełnianie zapasów części zamiennych potrzebnych do eksploatacji importowanego uzbrojenia.
Czytaj także: Wyrzutnie dla „Wisły” zbuduje Huta Stalowa Wola
To m.in. dlatego specjaliści artyleryjskiej zbrojowni z Podkarpacia i legendy motoryzacji – czeskiej Tatry – zintensyfikowali kontakty. Obecnie dopracowują koncepcję przyszłej uniwersalnej terenówki. Specjalistyczną zabudowę i wyposażenie można by dostosowywać nie tylko do potrzeb polskich artylerzystów, ale też innych rodzajów wojsk.