O decyzji poinformował szef MON Mariusz Błaszczak podczas uroczystości podniesienia bandery na najnowszym patrolowcu ORP „Ślązak”.
Modernizacja okrętów przejętych od sąsiadów zza Bałtyku może kosztować nawet 1 mld zł – twierdzą eksperci.
Czytaj także: Polskie okręty podwodne znikają za horyzontem
Tak ma wyglądać słynne i zapowiadane już wcześniej przez ministra Błaszczaka „rozwiązanie pomostowe”. Pozwoli ono marynarskiej kadrze i specjalistom Marynarki Wojennej zachować zdolności do działania na okrętach podwodnych. Zdaniem analityków uzasadni także utrzymywanie portowej i morskiej infrastruktury, która odpowiada za wsparcie bojowe, logistyczne i techniczne podwodnych sił morskich RP.
Kosztowne remonty
Janusz Walczak, ekspert w dziedzinie morskiej broni, twierdzi, że tylko jeden z z dwóch oferowanych Polsce szwedzkich okrętów jest w pełni operacyjny a więc może przenosić uzbrojenie. Drugi wymaga gruntownego remontu. Problem z modernizacją jednostek jest poważniejszy niżby się wydawało. Szwedzkie okręty trzeba przystosować do standardów NATO (Szwecja nie należy do Sojuszu Północnoatlantyckiego).