Materiał powstał we współpracy z Ponarem Wadowice
Swoje zamierzenia przedstawiła spółka Ponar Wadowice. Podczas konferencji „Ponar w najnowszych działaniach na rzecz obronności” przedstawiciele firmy przedstawili jej historię, osiągnięcia oraz poinformowali o ambitnych planach związanych z rozwojem działalności w obszarze przemysłu obronnego.
Planach bardzo ambitnych, gdyż opierają się na stworzeniu zupełnie nowej marki – Ponar Defence. Krok ten pokazuje, jak wielką wagę przywiązują władze spółki do rozwoju tej gałęzi swojego biznesu.
Nowa marka na polskim rynku zbrojeniowym
– Wprowadzenie nowej marki na polski rynek przemysłu zbrojeniowego, Ponar Defence, to wielka chwila dla naszej skromnej firmy. To uwieńczenie kilkunastoletniej pracy badawczo-rozwojowej, pracy nad zwiększaniem kompetencji w zakresie rozwiązań inżynierskich, produkcyjnych, organizacyjnych czy jakościowych, które pozwoliły nam na stworzenie portfolio unikatowych wyrobów. Produktów, które obecnie są stosowane we wszystkich pojazdach wojskowych, jakie produkuje się w Polsce – powiedział podczas spotkania na MSPO Marek Warzecha, prezes Ponaru Wadowice.
Trudno nie przyznać racji, gdyż Ponar Wadowice to firma doskonale znana w branży. Produkty małopolskiej spółki możemy odnaleźć we wszystkich flagowych wyrobach polskiego przemysłu obronnego. I tak np. dla samobieżnej armatohaubicy Krab Ponar produkuje mechanizm równoważący, hamulec, wahacze hydropneumatyczne czy napinacz gąsienicy.
W przypadku bojowego wozu piechoty Borsuk spółka odpowiada m.in. za wahacze hydrauliczne, napinacze gąsienicy, siłowniki oraz hydrauliczny układ równoważący w zdalnie sterowanym systemie wieżowym – ZSSW-30, siłowniki czy ponownie napinacz gąsienicy.
Wyroby firmy są obecne także we wszystkich produkowanych w Polsce stacjach radiolokacyjnych. Systemy hydrauliczne, poziomowania czy podnoszenia anteny od Ponaru Wadowice znajdziemy w takich polskich wyrobach, jak radary Bystra, Soła czy P-18 PL.
Rozwiązania spod znaku Ponaru Wadowice odnajdziemy także w jednej z ciekawszych premier tegorocznego MSPO, czyli w armacie SA-35 kalibru 35 mm na podwoziu Jelcza. Spółka odpowiada za systemy hydrauliczne stabilizacji podwozia.
Warto podkreślić, że to zaledwie kilka najwidoczniejszych przykładów rozwiązań małopolskiej spółki, jakie są obecnie wykorzystywane przez polski przemysł obronny. Lista jest oczywiście nie tylko znacznie dłuższa, ale co ważniejsze, w przyszłości będzie stale się rozszerzać.
– Nasza firma to bardzo dobry przykład współpracy sektora państwowego i prywatnego. Od kilkunastu lat współpracujemy z wieloma firmami Polskiej Grupy Zbrojeniowej, takimi jak Huta Stalowa Wola, PIT-Radwar, Zakłady Mechaniczne w Tarnowie czy Jelcz – mówił prezes Marek Warzecha. – Ta współpraca układa się naprawdę harmonijnie i znakomicie. Mamy doskonałe stosunki z pracującymi w tych firmach zespołami inżynierskimi i dzięki temu jesteśmy w stanie realizować duże, często wieloletnie projekty i tym samym dokładać naszą skromną cegiełkę do budowy polskiego sektora obronnego w Polsce – podkreślał.
Czas rozwoju i inwestycji w nowe produkty
Marek Warzecha wskazał, że choć za spółką długie lata ciężkiej pracy i przygotowań, to jednak trzeba pamiętać, że droga do sukcesu jeszcze długa, a pracy przed firmą wcale nie mniej. Przede wszystkim potrzebne będą nowe inwestycje w rozwój biznesu.
– Nasza strategia związana ze wprowadzeniem na rynek marki Ponar Defence przewiduje wiele inwestycji w bazę materialną – m.in. budowę nowych zakładów produkcyjnych. Przewiduje także kontynuację tego, co robimy, czyli organizowanie interdyscyplinarnych zespołów inżynierów i ekspertów, którzy zajmują się tworzeniem nowych rozwiązań i produktów – mówił.
– Dla nas to nowy rozdział. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższego roku lub dwóch będziemy w stanie pokazać nie tylko nowe hale oraz maszyny, ale przede wszystkim to, nad czym pracowaliśmy przez ostatnie lata. Nowe produkty, które, mam nadzieję, uda nam się zaimplementować, by w tych trudnych czasach bezpieczeństwo naszego kraju trochę się zwiększyło – podkreślał prezes Ponaru Wadowice.
Materiał powstał we współpracy z Ponarem Wadowice