Reklama
Rozwiń

Polska bezbronna przed dronami. Będziemy je wykrywać przez lornetki, jak Rosjanie?

Wojsko Polskie ma kilkanaście systemów antydronowych, które nie spełniają swojej funkcji. Praktycznie bez ochrony przed bezzałogowcami jest też cywilna infrastruktura krytyczna. MSWiA się nie poczuwa, MON wciąż analizuje, a skutki dla gospodarki mogą być bolesne.

Publikacja: 08.07.2025 09:53

Polska bezbronna przed dronami. Będziemy je wykrywać przez lornetki, jak Rosjanie?

Foto: Adobe Stock

Ukraińska operacja „Pajęczyna” zapisała się w historii wojen. Drony warte kilkaset dolarów za sztukę zdołały zniszczyć co najmniej kilkanaście samolotów sił strategicznych Rosji wartych co najmniej kilkaset milionów dolarów. To z jednej strony pokazało niesamowitą innowacyjność Ukraińców na polu walki, a z drugiej – braki Rosjan i to, że zupełnie nie są w stanie obronić swojej infrastruktury przed tego typu atakami.

Dziś wykrywanie bezzałogowców i ich unieszkodliwianie jest na froncie ukraińskim zadaniem kluczowym. Testowane są różne rozwiązania. Ukraińcy stworzyli m.in. system wykrywania akustycznego, który nieźle sprawdza się w przypadku głośnych bezzałogowców Shahed, ale już znacznie gorzej w przypadku dronów, które są ciche.

– Tak naprawdę najbardziej skutecznym sposobem jest tam teraz wykrywanie ich przez obserwatorów z lornetkami – mówi jeden z naszych rozmówców, który zaangażowany jest w dostarczanie uzbrojenia na front. To wynika z tego, że Ukraińcom w wielu miejscach brakuje nowoczesnych systemów antydronowych i muszą sobie radzić tym, co mają.

Czytaj więcej

Latające cysterny wciąż nie doleciały

MSWiA: drony to nie nasz problem

Jak to wygląda w Polsce? – Zgodnie z ustawą o zarządzaniu kryzysowym, za ochronę obiektów, instalacji lub urządzeń infrastruktury krytycznej odpowiadają jej właściciele lub posiadacze samoistni i zależni (operatorzy infrastruktury krytycznej). To na nich spoczywa obowiązek przygotowania i wdrażania, stosownie do przewidywanych zagrożeń, planów ochrony infrastruktury krytycznej oraz utrzymywania własnych systemów rezerwowych zapewniających bezpieczeństwo i podtrzymujących funkcjonowanie tej infrastruktury – informują „Rzeczpospolitą” pracownicy wydziału prasowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Za ochronę takich obiektów odpowiadają Specjalistyczne Uzbrojone Formacje Obronne (tzw. SUFO), czyli – nieco upraszczając – firmy ochroniarskie.

Problem w tym, że w praktyce nie dysponują one sprzętem, który pozwala na wykrycie bezzałogowców, nie mówiąc już o ich uziemieniu czy zestrzeleniu. Warto też podkreślić, że dopiero kilka miesięcy temu wprowadzono odpowiednie rozwiązania prawne. – 27 lutego 2025 r. weszły w życie przepisy ustawy o zmianie ustawy Prawo lotnicze oraz niektórych innych ustaw, które wprowadziły podstawę prawną do zniszczenia albo unieruchomienia bezzałogowego statku powietrznego, albo do przejęcia kontroli nad jego lotem. Nowe przepisy określiły katalog podmiotów uprawnionych do takich działań – wyjaśniają urzędnicy MSWiA.

W praktyce wygląda to więc tak, że nawet jeśli np. lotnisko wykryje takie drony, które wlatują w jego przestrzeń powietrzną, to i tak nie ma czym ich powstrzymać.

Sprzęt nie działa, ale modernizacji nie ma

Niestety, niewiele lepiej sytuacja wygląda w Wojsku Polskim. W 2022 r. armia kupiła 14 systemów do wykrywania i przeciwdziałania bezzałogowym statkom powietrznym SKYctrl. Ich producentem jest trójmiejska firma Advanced Protection Systems (APS). Jednak słychać opinie, że obecnie ten system już nie spełnia swojej funkcji.

- Systemy SKYctrl nie zostały jeszcze zmodernizowane. APS prowadzi z Wojskiem Polskim dialog w tym temacie. Obie strony dostrzegają potrzebę modernizacji zamówionej w 2022 r. konfiguracji tak, aby systemy skutecznie odpowiadały nowym zagrożeniom dronowym, jakie rozwinęły się w trakcie trzech lat wojny, w tym dronom FPV – wyjaśnia dr Radosław Piesiewicz, jeden ze współzałożycieli i współwłaścicieli APS. – Propozycja zmodernizowania systemów SKYctrl została przygotowana i przedstawiona MON. Modernizacja powinna przede wszystkim obejmować efektory kinetyczne, bez których nie można skutecznie zwalczać wielu typów dronów, chociażby FPV prowadzonych po światłowodzie, autonomicznych czy wykorzystujących złożone sposoby komunikacji radiowej. Potrzeby zmian, modernizacji wcześniej pozyskanych systemów antydronowych widać także w innych europejskich krajach, m.in. w Niemczech, gdzie wojsko niedawno zakontraktowało modernizację systemu antydronowego ASUL – dodaje przedsiębiorca.

Co na to armia? – W związku ze zgłoszonymi uwagami i zastrzeżeniami odnośnie do funkcjonowania systemu SkyCtrl, modernizacja tego systemu decyzją Rady Modernizacji Technicznej została wstrzymana. Rada poleciła uzupełnienie wymagań sprzętowych o wyniki analizy innych dostępnych na rynku rozwiązań technicznych – odpowiada płk Grzegorz Polak, rzecznik prasowy Agencji Uzbrojenia.

Skutki bezbronności Polski wobec dronów mogą być fatalne

Problem w tym, że w związku ze wstrzymaniem modernizacji, dziś jesteśmy praktycznie bezbronni. Ponad rok temu pojawiły się też pomysły, by stworzyć np. system antydronowy Kinma. Co się dzisiaj z nim dzieje? – Projekt Kinma został wstrzymany z uwagi na brak możliwości jego sfinansowania w pełnym zakresie. Niemniej Sztab Generalny WP opracował „Propozycję kierunków rozwoju systemu zwalczania BSP w Siłach Zbrojnych RP”, która zakłada stopniową budowę zdolności zwalczania BSP, skorelowaną z możliwościami budżetowymi resortu obrony narodowej – tłumaczy płk Polak.

Biorąc pod uwagę, że wciąż pojawiają się nowe rozwiązania w tym obszarze, np. technologie radarowe nagrodzonej przez „Rzeczpospolitą” spółki XY-Sensing, zdumiewać może to, że w Polsce nikt nie traktuje tego zagrożenia priorytetowo.

Gdyby faktycznie doszło do jakiegoś ataku na infrastrukturę krytyczną, jak np. elektrownie czy do paraliżu lotnisk, to skutki mogłyby być fatalne. Dziś poza nielicznymi wyjątkami, jak Naftoport, nie mamy możliwości wykrywania bezzałogowców. Ile to kosztuje, przekonali się właśnie Rosjanie podczas ostatniego weekendu. Zagrożenie dronami doprowadziło do zamknięcia moskiewskich lotnisk. Straty liczone są w milionach dolarów.

Czytaj więcej

Armagedon na lotniskach Rosji. Lecą głowy na Kremlu
Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego