Do powyższych dochodzą tysiące egzemplarzy broni strzeleckiej i miliony sztuk amunicji. Sprzedaż zbędnego armii sprzętu i środków bojowych powinna przynieść AMW w 2021r. 28 mln zł.
Zgodnie z ustawą o AMW uzyskane pieniądze przeznaczone zostaną w całości na Fundusz Modernizacji Sił Zbrojnych. W 2020 r. na wyprzedaży niepotrzebnego już wojsku wyposażenia agencja zarobiła ok. 33,3 mln zł. Przeszło 17 mln zł przyniosły aukcje tzw. mienia niekoncesjonowanego, głównie ciężarówek i innych pojazdów. Przychody ze sprzedaży broni i sprzętu bojowego czyli mienia koncesjonowanego wyniosły 15,8 mln zł.
Spora część zbywanej przez AMW w tym roku broni pamięta czasy LWP i Układu warszawskiego, ale wciąż nadaje się do użytku. To oznacza, że podlega szczególnemu nadzorowi i może być oferowana wyłącznie kupcom z uprawnieniami do obrotu specjalnego.
Plan biznesowy Agencji na 2021 r. zakłada, że na otwartych przetargach uda się utargować 28 mln zł. W tym za uzbrojenie ok. 12,7 mln zł.m zaś za używany sprzęt niekoncesjonowany, przydatny cywilom – przedsiębiorcom i entuzjastom demobilu – ok. 15 mln zł.
Kobbeny tegorocznym hitem
Niewątpliwie hitem tegorocznych wyprzedaży będą oferowane po raz pierwszy w historii AMW najprawdziwsze okręty podwodne. Marynarka Wojenna planuje zdjąć banderę ostatnich jednostek typu Kobben. Jako pierwszy pójdzie pod młotek prawdopodobnie ORP „Kondor”.