Wielka inwestycja w Nowej Dębie. Poligon z nowymi zadaniami

Armia rozbuduje poligon wojsk lądowych w Nowej Dębie. To jeden z najbardziej na wschód wysuniętych ośrodków ćwiczeń dla wojsk zmechanizowanych i sił pancernych.

Publikacja: 25.09.2019 12:35

Stacja Radiolokacyjna Bystra (P) obok Samobieżnego Przeciwlotniczego Zestawu Rakietowego Poprad (L).

Stacja Radiolokacyjna Bystra (P) obok Samobieżnego Przeciwlotniczego Zestawu Rakietowego Poprad (L). Fot./Roman Bosiacki

Foto: Stacja Radiolokacyjna Bystra (P) obok Samobieżnego Przeciwlotniczego Zestawu Rakietowego Poprad (L). Fot./Roman Bosiacki

Podkarpacki poligon na skraju Puszczy Sandomierskiej ma długą tradycję. Już przed wojną obecność wojskowych terenów szkoleniowych w tym miejscu przesądziła o zlokalizowaniu w ich pobliżu zakładów amunicyjnych budowanych w ramach Centralnego Okręgu Przemysłowego. Dzisiaj zakład Dezamet, należący do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, kontynuuje tę tradycję. Dostarcza Siłom Zbrojnym amunicję średnich kalibrów, granaty ręczne i moździerzowe, zapalniki i inne środki bojowe z amunicją artyleryjską 155 mm włącznie.

Czytaj także: Poprad zatrzyma drony z Kaliningradu

Przedwojenne inwestycje wojskowe były kamieniem węgielnym dla powstania miasta Nowa Dęba.

Rozbudowa treningowej infrastruktury

Poligon w Nowej Dębie zostanie powiększony o 5500 ha gruntów. Umożliwi to realizację inwestycji na Placu Ćwiczeń Taktycznych – Lipa. Mowa m.in. o budowie budynku koszarowego, czy odnowieniu strzelnicy artyleryjskiej. W planach jest także urządzenie lądowiska Medavac dla szybkiej pomocy medycznej oraz stworzenie dodatkowych placów treningowych.

Jak ustalił Radar, poligon pod Nową Dębą był poważnie rozpatrywany jako jedno z potencjalnych miejsc dyslokacji żołnierzy amerykańskich. Wszystko w ramach wzmacniania i utrwalania  obecności  US Army w Polsce i na wschodniej flance NATO. O wyborze lokalizacji nowej bazy zdecydują sami Amerykanie. Na razie podkarpacki poligon nie znalazł się na ich preferencyjnej liście.

Czytaj także: Polska broń kusi na wystawie w Londynie

Pioruny w akcji

W środę w Nowej Dębie, po tym jak minister obrony Mariusz Błaszczak ogłosi plan modernizacji  poligonu i przekaże Dywizjonowi Artylerii Przeciwlotniczej z Jarosławia 9 samobieżnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych POPRAD, na poligonowych bezdrożach odbędą się ćwiczenia 14. Dywizjonu Artylerii Samobieżnej 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. Artylerzyści z Podkarpacia pokażą jak zrobić użytek z tej nowoczesnej broni.

""

Samobieżny przeciwlotniczy zestaw rakietowych Poprad. Fot./Michał Walczak

Foto: radar.rp.pl

Dostawy wyrzutni Poprad dla wojsk obrony powietrznej zaplanowane do 2021 r. Stanowią element budowy wielowarstwowego systemu obrony przeciwlotniczej przy współpracy z polskim przemysłem obronnym. Kontrakt z Polską Grupą Zbrojeniową, wart blisko 1 mld zł., obejmuje zamówienie na 77 zestawów rakietowych krótkiego zasięgu.

Czytaj także: MSPO 2019: Innowacyjna „Bystra” zakontraktowana

Umowa przewiduje pakiet szkoleniowy w zakresie eksploatacji, napraw i remontów broni skonstruowanej i integrowanej w stołecznych zakładach PIT Radwar.

Uzbrojenie zestawu stanowią 4 przeciwlotnicze rakiety Grom (lub jej zmodernizowane wersje Piorun). Pociski umieszczone są w przedziale transportowym opancerzonego pojazdu Żubr dostarczanym przez prywatnego producenta AMZ Kutno. W warunkach bojowych wyrzutnia unoszona jest na specjalnej kolumnie wbudowanej w podwozie transportera .

Polski rakietowy zabójca dronów

Poprady wyposażone są w sensory optoelektroniczne oraz system automatycznego śledzenia celów oparty o układ videotrackera. System posiada czujniki identyfikacji celów „swój-obcy” IFF oraz zaawansowany system napędowy głowicy śledząco-celowniczej.

Czytaj także: Mariusz Błaszczak: Chcemy rozwijać zdolności polskich sił zbrojnych

Dzięki wyrafinowanemu komputerowi kierowania ogniem, precyzyjnym głowicom optoelektronicznym  i naprowadzanym na podczerwień rakietom mogą zwalczać wrogie śmigłowce i samoloty na bardzo bliskim dystansie (na wysokości od 3,5 km i z odległości do 5,5 km). Za śledzenie nieprzyjacielskich statków powietrznych odpowiada dokładnie zsynchronizowany zestaw kamer telewizyjnej i termowizyjnej. Te wypatrzą wroga, nawet nocą, z odległości wielu kilometrów. W ten sposób pomogą operatorowi dokonać selekcji zagrożeń i przekażą niezbędne informacje do samonaprowadzających głowic rakiet.

– Dla wrogiego drona, atakujących śmigłowców, czy nawet dla nisko lecącego samolotu klasy F 16 nie ma ratunku – twierdzi inżynier Łukasz Zbrzeżny,  główny projektant Popradów.

Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego