Amerykańskie Reapery w bazie w Mirosławcu

Amerykańskie superdrony dalekiego rozpoznania MQ-9 Reaper grzeją silniki w 12. Bazie Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu.

Publikacja: 21.06.2019 08:11

MQ-9 Reaper. Fot./General Atomics

MQ-9 Reaper. Fot./General Atomics

Foto: MQ-9 Reaper. Fot./General Atomics

Polska jednostka, wyspecjalizowana w prowadzeniu bezzałogowych operacji zwiadowczych, od zeszłego roku dzieli pasy startowe z wykorzystującą szpiegowskie bezpilotowce Operacyjną Grupą Ekspedycyjną. Jednostka stanowi część 52. Skrzydła Lotnictwa Myśliwskiego USA.

Czytaj także: Grecja kupuje Reapery

Na początku marca tego roku flota bezzałogowych Reaperów, ściągniętych z Ameryki na polskie Pomorze, osiągnęła w pełni gotowość operacyjną.

Szpiegowskie misje

O produkowanych przez General Atomics Aeronautical Systems dronach zrobiło się głośno podczas niedawnej wizyty prezydenta RP w Waszyngtonie. Ujawniono, że w ramach wzmocnienia wschodniej flanki NATO, mirosławieckie rozpoznawcze Reapery, gdy zajdzie potrzeba, będą dostarczać aktualnych szpiegowskich informacji polskim jednostkom.

Polska armia ma obecnie ograniczone możliwości pozyskiwania obrazowych (fotograficznych) i radiolokacyjnych danych zwiadowczych o zasięgu pozahoryzontalnym. Zasobniki obserwacyjne, instalowane na myśliwcach F-16, są niewystarczające.

Czytaj także: Reapery dla Hiszpanii

– Musimy polegać na dobrej woli sojuszników i pozyskiwanych komercyjnie na rynku europejskim danych z obrazowego rozpoznania satelitarnego – potwierdzają wojskowi.

Bezzałogowy MQ-9 Reaper, jeśli właściciele zza Atlantyku wyrażą zgodę, może uzupełniać wywiadowczą wiedzę wojsk rakietowych i artylerii RP.

Co potrafi MQ-9 Reaper

Zdalnie sterowany „Żniwiarz” to potężna maszyna o dwudziestometrowej rozpiętości skrzydeł. W najnowszej wersji silnik turbośmigłowy (950 KW) pozwala unieść samolot o masie startowej przekraczającej 4,7 tony i rozpędzić do ponad 400 km/godz.

Dron jest w stanie pokonać, w ciągu 28 godzin autonomicznego lotu, prawie 6 tys km.

Typowa misja amerykańskiego bezzałogowca zarządzana jest bezpośrednio ze stanowiska kontroli zlokalizowanego w Creech Air Force Base (Indian Springs, Newada). Naziemną załogę stanowią wówczas pilot aparatu i operator systemów pokładowych zajmujący się również niszczeniem wykrytych celów.

""

Fot./General Atomics

radar.rp.pl

Standardowe wyposażenie samolotu stanowi nowoczesny radar pozwalający obserwować teren i rozróżniać szczegóły z dokładnością do 0,1 m. Pozwala on także śledzić wskazane obiekty w ruchu, np. pojazdy, na dystansie 23 km.

Namierzanie radiolokacyjne uzupełnia głowica elektrooptyczna integrująca kamery pracujące w świetle dziennym (z czterokrotnym zoomem cyfrowym), termowizyjną (z dwukrotnym zoomem cyfrowym), dalmierz laserowy i laserowy wskaźnik celów z automatycznym systemem śledzenia rozpoznanego i oznaczonego obiektu.

Precyzyjny atak z chmur

MQ-9 Reaper może zabrać na podwieszeniach pod skrzydłami maksymalnie 1360 kg uzbrojenia skrzydłami. To przede wszystkim bomby kierowane laserowo lub z kombinowanym układem naprowadzania, a także kierowane pociski przeciwpancerne Hellfire.

Czytaj także: Zielone światło dla belgijskich dronów

Maszyna może być przystosowana do przenoszenia pocisków np. przeciwradiolokacyjnych służących do eliminowania stacji radarowych nieprzyjaciela.

MQ-9 Reaper może być także uzbrojony w naprowadzane radarowo pociskami Brimstone. Armia brytyjska, największy poza USA użytkownik Reaperów, potwierdziła ich skuteczność podczas testów związanych z integracją. Podczas prób odpalano pociski do celów poruszających się z prędkością 100 km na godzinę i manewrujących na kilkunasto-kilometrowej trasie.

Inżynierowie MBDA UK ujawnili, że  do wycelowania pocisków wykorzystano aktywne samonaprowadzanie radiolokacyjne oraz półaktywne – laserowe.

Armia dronów wciąż na dorobku

Polska armia, w ramach kluczowego programu robotyzacji i unowocześniania bezzałogowego rozpoznania, planowała zamówić 80 zestawów wojskowych bezpilotowców (BSL). Łącznie mówiono o około 350 zdalnie kierowanych statkach powietrznych kilku kategorii.

Czytaj także: Poprad zatrzyma drony z Kaliningradu

W tej grupie wymieniano m.in. bojowe średnie dronów klasy MALE (ang. Medium Altitude Long Endurance). Są to maszyny zdolne do dalekich rajdów zwiadowczych i przenoszenia precyzyjnego uzbrojenia.

Za rządów Antoniego Macierewicza w MON zmieniono te plany i dziś przyszłość inwestycji w dronową rewolucję w Siłach Zbrojnych nie jest jednoznaczna.

""

Fot./General Atomics

radar.rp.pl

Z jednej strony przyspieszono zakup małych bezpilotowców dla wojskowego rozpoznania. Już wkrótce wojsko dostanie 8 systemów bezzałogowych statków powietrznych klasy taktycznej krótkiego zasięgu Orlik. Kontrakt zrealizują wyspecjalizowane spółki należące do PGZ.

Z drugiej jednak strony pozyskanie większych, bojowych konstrukcji klasy MALE, na pewno przesunie się w czasie. Konkurencja na tym polu jest bardzo dużo. Największe szanse na kontrakt mają znani liderzy tej wąskiej specjalności.

Czytaj także: Rakiety, satelity, drony. IAI kusi technologiami

Izraelski Elbit i Israel Aerospace Industries oferuje drony z rodziny Hermes i Heron. Amerykański General Atomics może zaoferować MQ-9 Reaper. W grze jest także rozwijający technologie bezzałogowe francuski Dassault. Jest także Thales, wytwórca dalekosiężnych Watchkeeperów, gotowych już obecnie do operowania w europejskiej przestrzeni powietrznej. W grze jest także Northrop-Grumman, producent największych i najdroższych dronów – Global Hawków. Są to maszyny o strategicznym zasięgu, zdolnych prowadzić rozpoznanie przez okrągłą dobę.

Polska jednostka, wyspecjalizowana w prowadzeniu bezzałogowych operacji zwiadowczych, od zeszłego roku dzieli pasy startowe z wykorzystującą szpiegowskie bezpilotowce Operacyjną Grupą Ekspedycyjną. Jednostka stanowi część 52. Skrzydła Lotnictwa Myśliwskiego USA.

Czytaj także: Grecja kupuje Reapery

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego