Cypryjski anglojęzyczny portal ekathimerini.com poinformował, że władze Stanów Zjednoczonych Ameryki skierowały do rządu republiki pytanie o możliwość przekazania uzbrojenia pochodzenia rosyjskiego Siłom Zbrojnym Ukrainy. Prezydent Cypru, Nicos Anastasiades, miał odnieść się do prośby pozytywnie.
Według mediów, w grę wchodzi przekazanie systemów przeciwlotniczych 9K37 Buk M1-2 (dwie-trzy baterie, pozyskane od Grecji, w służbie od 1998 r.) i zestawów 9K331M Tor-M1 (sześć pozyskanych od Grecji, w linii od 1999 r.), a także śmigłowców bojowych Mi-35P (11, w użyciu od 2001 r.), bojowych wozów piechoty BMP-3 (43, w linii od 1995 r., ostatnia partia w 2018 r.) oraz czołgów podstawowych T-80U/UK (82, dostawy z lat 1996-1997 i 2010-2011).
Gwardia Narodowa Cypru eksploatuje wiele sprzętu rosyjskiej proweniencji, w tym zestawy przeciwlotnicze 9K331M Tor-M1.
Te same źródła donoszą, że Waszyngton byłby skłonny uzupełnić ten ubytek w Gwardii Narodowej Cypru z własnych zasobów. Dzięki temu jej sprawność bojowa miałaby zostać zachowana.
Tymczasem na portalu należącym do niemieckiego kanału telewizyjnego N-TV pojawił się obszerny materiał na temat możliwego przekazania leciwych bojowych wozów piechoty SPz Marder Ukrainie. Kilka dni wcześniej w „Die Welt" pojawiła się informacja o tym, jakoby Kijów zwrócił się do Niemiec z prośbą o przekazanie 100 wozów, lecz Berlin odmówił ‒ powodem miała być niska dostępność wozów. Innymi słowy, Republika Federalna Niemiec nie dysponuje odpowiednią nadwyżką pojazdów zdatnych do szybkiego przywrócenia do służby.