20 kilometrów od Nikozji, na tureckiej stronie wyspy, spadł nieznany pocisk. Od wybuchu zapaliły się miejscowe zarośla. Odłamki, na których były rosyjskie napisy, znajdowano w promieniu 20 kilometrów, m.in. pobliżu miejscowości Dikmen, Taskent i Goernec.
Miejscowe władze twierdzą, że rakieta eksplodowała w powietrzu. Mieszkańcy którzy to wiedzieli mówią o trzech wybuchach. Eksperci sądzą, że zadziałał system samozniszczenia pocisku.
Czytaj także: Chrzest bojowy brytyjskich F-35B
Według izraelskich mediów rakietę wystrzelili Syryjczycy z posiadanych rosyjskich systemów obrony przeciwlotniczej S-200 lub S-300. Podobno próbowali trafić izraelskie samoloty atakujące cele w pobliżu Damaszku i Hims.