Obywatele Ukrainy mogą być oficjalnie zatrudniani w przedsiębiorstwach przemysłu obronnego Republiki Czeskiej od kilku lat, co najmniej d 2015 r. Teraz ich liczba w czeskich zakładach wzrośnie, być może wielokrotnie. Preferowanym modelem współpracy, wg wiceministra Kopečnego, ma być tworzenie wspólnych klastrów całych branż (w tym zbrojeniowej), w ramach których ukraińscy pracownicy będą mogli realizować swoje zadania na terenie Republiki Czeskiej. Proces formowania takich klastrów rozpoczął się już jakiś czas temu, obecnie tylko firma Tatra Defence zatrudniać ma ok. 500 pracowników z Ukrainy. Docelowo miejsc pracy będą „tysiące", ale dokładna liczba zależeć będzie od tego, jak duża będzie skala zamówień dla czesko-ukraińskich przedsiębiorstw. Znaczące zwiększenie zapotrzebowania na chociażby amunicję wskazuje, że również skala zapotrzebowania na siłę roboczą ‒ szczególnie na pracowników produkcyjnych ‒ będzie duża w najbliższych miesiącach. Przybycie stosunkowo dużej liczby pracowników z Ukrainy będzie też pewnym wyzwaniem logistycznym, oznacza to bowiem konieczność znalezienia dodatkowych mieszkań itd.

Realizacja tych planów jest możliwa za sprawą porozumienia, które sygnowali prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i premier Republiki Czeskiej Petr Fiala pod koniec października. Dokument określa priorytetowe obszary współpracy między obydwoma państwami, w tym m.in. w zakresie partnerstwa przemysłowego.

Czytaj więcej

Słowackie BVP-1 dla Ukrainy w zamian za niemieckie Leopardy 2

Współpraca w pierwszej kolejności będzie obejmować takie zadania, które można zrealizować względnie szybko, np. remonty czy modernizacje już istniejącego uzbrojenia (czeski przemysł odpowiada m.in. za modernizację przekazanych przez Stany Zjednoczone czołgów T-72B). W przyszłości ma być możliwa również produkcja uzbrojenia, w tym ciężkiego. Finansowanie tych prac będzie się odbywać w ramach Inicjatywy Kopenhaskiej (zrzesza państwa skandynawskie i Wielką Brytanię), ale czeskie władze spodziewają się też wsparcia ze strony innych państw, w tym Stanów Zjednoczonych czy Królestwa Niderlandów, które wspólnie ufundowały np. modernizację łącznie 90 czołgów.

Według wiceministra Kopečnego współpraca ta przyniesie duże korzyści wszystkim zainteresowanym. Ukraina będzie otrzymywać wyremontowany, zmodernizowany lub nowy sprzęt i amunicję, a ukraińscy pracownicy będą mieli godziwe warunki bytowe oraz zarobki, czeska gospodarka zyska, zaś państwa NATO będą dzięki niej bardziej bezpieczne.