Ponad 600 wystawców z blisko 40 krajów. Połowa to polskie firmy, które chwalą się sprzętem sprawdzonym w walce, cenionym przez obrońców Ukrainy. Po raz pierwszy od trzech dekad istnienia MSPO zabrakło w halach Targów Kielce powierzchni, aby umundurowanym kupcom należycie zaprezentować broń. Jeden z wielkich beneficjentów wyścigu zbrojeń ostatnich miesięcy – przemysł demokratycznej Korei – też jest w komplecie, choć szef targów Andrzej Mochoń czuje niedosyt: zarówno zamawiane przez MON w liczbie 1 tys. czołgi K2 Black Panter, jak i samobieżne haubice K9 kal 155 mm Thunder czy lekkie myśliwce FA 50 można podziwiać tylko w formie modeli, co zupełnie nie robi wrażenia.
Czytaj więcej
Już w przeddzień otwarcia 30 jubileuszowego MSPO w Kielcach, w obecności prezydenta Andrzeja Dudy, wicepremier i szef MON Mariusz Błaszczak zatwierdził umowę pomiędzy Hutą Stalowa Wola, wchodzącą w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, oraz Agencją Uzbrojenia na dostawy wybranych komponentów dla dwóch Dywizjonowych Modułów Ogniowych "Regina"
Więcej armat
W tym roku krajem wiodącym wystawy jest Turcja, ojczyzna bayraktarów, podziwiana za nieprawdopodobną konsekwencję w rozwijaniu broni bezzałogowej i precyzyjnej własnej konstrukcji. Jej barwna wojskowa orkiestra uświetniła otwarcie MSPO.
Zanim to nastąpiło, dokładnie w przeddzień targowej imprezy to rodzima PGZ skradła organizatorom show. Obronny holding bez publiczności, ale w obecności prezydenta Andrzeja Dudy celebrował podpisanie znaczącego zamówienia polskiego MON. Huta Stalowa Wola nie zwalnia tempa i dostarczy kolejne dalekosiężne superdziała Krab – 48 sztuk – wraz z wozami dowodzenia, dowódczo-sztabowymi oraz amunicyjnymi, a także z pakietem szkoleniowym i logistycznym. – Kontrakt zostanie zrealizowany w latach 2025–2027, a jego wartość to ponad 3,8 mld zł – informował wicepremier i szef MON Mariusz Błaszczak.
Spółki PGZ, obłożone licznymi zamówieniami polskiej armii i zaangażowane w czynne wspieranie remontami sprzętu obrońców Ukrainy, wzmacniają produkcyjny potencjał w kraju. W obronnym biznesie nie brakuje napięć. Ostatnio w pełnym biegu doszło do zmiany na stanowisku prezesa podkarpackiej artyleryjskiej zbrojowni. Nowym szefem HSW – gdzie robione są kraby (obecnie także dla Kijowa) i samobieżne moździerze Rak, a także gdzie dojrzewa nowy bojowy wóz piechoty Borsuk i wóz dowodzenia Waran – został szef konstruktorów huty Jan Szwedo.