Proces ten, realizowany niemal od zera, jest związany m.in. z deklaracjami saudyjskich władz wygłoszonymi na salonie IDEX 2021 w Abu Zabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Rdzeniem ma być założona przed czterema laty przez saudyjski Fundusz Inwestycji Publicznych państwowa firma Saudi Arabian Military Industries (SAMI). Do 2030 r. koncern ma realizować do 50% zamówień składanych przez Ministerstwo Obrony Królestwa Arabii Saudyjskiej ‒ dla porównania, w 2017 r. lokalny przemysł odpowiadał za realizację zaledwie 3% wartości zamówień. Mowa o ogromnych pieniądzach ‒ wg SIPRI w ubiegłym roku Rijad wydał na obronność ok. 57 mld dolarów, zaś podczas jednej z wizyt ówczesnego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa w Arabii Saudyjskiej lokalne władze zapowiedziały wydanie tylko w USA 110 mld olarów w perspektywie dekady. Bazując na deklaracji lokalnego resortu obrony, wydatki obronne na razie mają tylko rosnąć, jest więc o co walczyć.
We wspomnianym materiale „Financial Times" dyrektor generalny SAMI Walid Abukhaled zapowiedział, że obecnie strategia modernizacji Sił Zbrojnych Królestwa Arabii Saudyjskiej ma być ściśle i stale sprzęgnięta z planem Vision 2030, tj. strategią rozwoju saudyjskiej gospodarki tak, aby nie była niemal zupełnie uzależniona od wydobycia i przetwórstwa ropy naftowej. Dlatego też, jak zadeklarował Abukhaled, skończyły się czasy prostego importu uzbrojenia. SAMI przy wsparciu władz z Rijadu ma starać się każdorazowo o uzyskanie korzyści przemysłowych przy podpisywaniu kolejnych umów, a ma to dotyczyć również innych lokalnych podmiotów przemysłowych. Już dziś wiadomo, że SAMI jest zainteresowane montażem śmigłowców Lockheed Martin/Sikorsky S-70I Blackhawk czy, opracowanych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, kołowych transporterów opancerzonych Emirates Defense Technology Enigma 8x8. Ponadto firma rozwija własne wzory uzbrojenia, np. rozpoznawcze bezzałogowce.