Amerykańskie wyrzutnie Patriot na granicy z Ukrainą

Po zamieszaniu na linii Warszawa – Waszyngton, wokół kwestii samolotów Mig-29 dla Ukrainy, w bezpośredniej rozmowie telefonicznej szef MON Mariusz Błaszczak i sekretarz obrony USA Lloyd Austin wyjaśniali stanowiska w tej sprawie.

Publikacja: 10.03.2022 13:41

Odpalenie pocisków PAC-3 MSE z wyrzutni M903 systemu Patriot. Fot./US ArmyJason Cutshaw.

Odpalenie pocisków PAC-3 MSE z wyrzutni M903 systemu Patriot. Fot./US ArmyJason Cutshaw.

Foto: US ArmyJason Cutshaw.

Chyba się udało bo zgodnie wyrazili wolę dalszego pogłębiania obronnego partnerstwa w celu „wzmocnienia odstraszania i obrony NATO w sytuacji rosyjskiej agresji militarnej na Ukrainę".

Ministrowie zgodzili się, że dobrym przykładem tego podejścia jest obecnie rozmieszczenie w Polsce dwóch amerykańskich baterii Patriot. Minister Błaszczak podziękował sekretarzowi Austinowi za „wysiłek, który dodatkowo zwiększy rosnącą obecności wojsk amerykańskich w naszym kraju i jest bardzo istotnym wzmocnieniem bezpieczeństwa Polski oraz sojuszników w całym regionie". Zdaniem ekspertów dodatkową antybalistyczna osłonę dzięki przebazowaniu sojuszniczych wyrzutni Patriot z Zachodniej Europy nad granicę z Ukrainą dostaną z pewnością zgrupowania amerykańskich wojsk i bazy logistyczne na Podkarpaciu, a także inne strategiczne obiekty na wschodniej flance naszego kraju.

Polska tarcza w budowie

Polska w 2018 r. zamówiła w USA za 4,75 mld dol. 2 baterie zestawów Patriot (16 wyrzutni), do obrony przeciwrakietowej RP w ramach I fazy Programu Wisła. Zanim jednak polskie Patrioty osiągną gotowość bojową i znajdą się na posterunkach, upłynie jeszcze sporo czasu. Pierwszy praktyczny sprawdzian tarczy „Wisła" najprawdopodobniej na poligonach w USA - już po zintegrowaniu wyrzutni z nowym systemem dowodzenia IBCS - planowany jest najwcześniej w 2026 r.

Przypomnijmy - rakietowy kontrakt stulecia zawarty wiosną 2018 r. przewiduje, że Polska najpierw, w ramach tzw. pierwszej fazy realizacji Program Wisła, zamówi dwie baterie systemu Patriot (z planowanych pierwotnie ośmiu). W umowach sprzed czterech lat zapisano, że broń będzie w wersji identycznej z tą , którą dysponuje US Army, jednak z najnowszym, wprowadzanym dopiero do służby, systemem dowodzenia IBCS.

IBCS

IBCS

Foto: Northrop Grumman

W skład zamówionych przez Polskę zestawów Patriot wchodzi 16 wyrzutni, zgrupowanych w cztery tzw. jednostki ogniowe – wyposażone w cztery sektorowe radary, cztery stanowiska kierowania walką, 6 stanowisk dowodzenia, a także m.in. 12 radiolinii. Zamówienie obejmuje ponadto zapas 208 najnowocześniejszych dziś na rynku kierowanych rakiet średniego zasięgu PAC-3 MSE firmy Lockheed Martin (niszczą wrogie pociski i statki powietrzne metodą bezpośredniego, kinetycznego trafienia).

Ostentacja i dyskrecja na wschodniej flance

Informacja o doraźnym wzmocnieniu obrony antybalistyczej na wschodniej granicy poprzez zainstalowanie 2 amerykańskich baterii Patriot, z pewnością nie opisuje wszystkich przedsięwzięć związanych z wzmacnianiem obrony atlantyckiej koalicji na wschodniej flance NATO. Wiele działań sojuszu na Wschodzie - nie tylko styku z Ukrainą – pozostaje z oczywistych względów niejawnych.

Nieco światła na militarną aktywność NATO rzucają choćby ruchy sojuszniczych wojsk. Przede wszystkim amerykańskich.

Ze względu na zaostrzająca się sytuację na granicy ukraińsko-rosyjskiej, władze USA podjęły decyzję o wysłaniu do naszego kraju dodatkowych sił. Ostentacyjnym pokazem sojuszniczego wsparcia było spektakularne lądowanie na podrzeszowskim lotnisku 4,7 tys. żołnierzy (i sprzętu) 82. Dywizji Powietrznodesantowej. W ostatnich dniach Waszyngton postawił kropkę nad „i" i przyjął prawne rozwiązania które przewidują wyasygnowanie na wzmocnienie militarne wschodniej flanki NATO kwoty ok. 3 mld dolarów.

US Army zadomowiona nad Wisłą

Dzięki zawartej 15 sierpnia 2020 r. umowie o wzmocnieniu trwałej obecności wojsk USA w Polsce, w naszym kraju powstało Wysunięte Dowództwa V. Korpusu Sił Lądowych USA, czyli jednostki odpowiedzialnej za dowodzenie Siłami Zbrojnymi Ameryki znajdującymi się na wschodniej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego. To jedyna struktura tego szczebla dowodzenia rozmieszczona w Europie.

W ramach amerykańskiej operacji Atalntic Resolve do Polski trafiły też Pancerna Brygadowa Grupa Bojowa, której wojska stacjonują w Żaganiu, Świętoszowie, Skwierzynie, Toruniu i Bolesławcu, zespół zadaniowy Brygady Lotnictwa Bojowego stacjonujący w Powidzu oraz wspierające je pododdziały logistyczne. Amerykanie zdecydowali również o przeniesieniu z Niemiec do Poznania tzw. Elementu Dowodzenia Misji operacji Atlantic Resolve, który kieruje działaniami żołnierzy amerykańskich nie tylko w Polsce, ale również w pozostałych państwach regionu. Od października 2019 r. struktura ta funkcjonuje jako Wysunięte Dowództwo Dywizyjne.

Foto: US Army/Sgt. Calab Franklin

Już wcześniej w 2017 NATO rozmieściło w okolicach Orzysza jedną z czterech grup bojowych eFP (ang. enhanced Forwad Presence – wzmocniona Wysunięta Obecność). Została ona utworzona przez Stany Zjednoczone przy udziale wojsk z Rumunii, Wielkiej Brytanii oraz Chorwacji.

Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego