Chyba się udało bo zgodnie wyrazili wolę dalszego pogłębiania obronnego partnerstwa w celu „wzmocnienia odstraszania i obrony NATO w sytuacji rosyjskiej agresji militarnej na Ukrainę".
Ministrowie zgodzili się, że dobrym przykładem tego podejścia jest obecnie rozmieszczenie w Polsce dwóch amerykańskich baterii Patriot. Minister Błaszczak podziękował sekretarzowi Austinowi za „wysiłek, który dodatkowo zwiększy rosnącą obecności wojsk amerykańskich w naszym kraju i jest bardzo istotnym wzmocnieniem bezpieczeństwa Polski oraz sojuszników w całym regionie". Zdaniem ekspertów dodatkową antybalistyczna osłonę dzięki przebazowaniu sojuszniczych wyrzutni Patriot z Zachodniej Europy nad granicę z Ukrainą dostaną z pewnością zgrupowania amerykańskich wojsk i bazy logistyczne na Podkarpaciu, a także inne strategiczne obiekty na wschodniej flance naszego kraju.
Polska tarcza w budowie
Polska w 2018 r. zamówiła w USA za 4,75 mld dol. 2 baterie zestawów Patriot (16 wyrzutni), do obrony przeciwrakietowej RP w ramach I fazy Programu Wisła. Zanim jednak polskie Patrioty osiągną gotowość bojową i znajdą się na posterunkach, upłynie jeszcze sporo czasu. Pierwszy praktyczny sprawdzian tarczy „Wisła" najprawdopodobniej na poligonach w USA - już po zintegrowaniu wyrzutni z nowym systemem dowodzenia IBCS - planowany jest najwcześniej w 2026 r.
Przypomnijmy - rakietowy kontrakt stulecia zawarty wiosną 2018 r. przewiduje, że Polska najpierw, w ramach tzw. pierwszej fazy realizacji Program Wisła, zamówi dwie baterie systemu Patriot (z planowanych pierwotnie ośmiu). W umowach sprzed czterech lat zapisano, że broń będzie w wersji identycznej z tą , którą dysponuje US Army, jednak z najnowszym, wprowadzanym dopiero do służby, systemem dowodzenia IBCS.
IBCS