Przeprowadzona ekspertyza wskazuje na ok. 28,5 mld dol.
Agencja powołuje się na obliczenia przeprowadzone przez biuro CAPE (Cost Assessment and Program Evaluation, Szacowania Kosztów i Oceny Programu), podporządkowane organizacyjnie Sekretarzowi Obrony Stanów Zjednoczonych. Sporządzona analiza finansowa wskazuje, że system rakietowy powstający dla US Army, czyli Long-Range Hypersonic Weapon (LRHW) będzie kosztował 7 mld dol. Natomiast Conventional Prompt Strike (CPS) dla US Navy aż 21,5 mld dolarów. Chodzi o zsumowane wydatki na dokończenie rozwoju, przeprowadzenie badań poligonowych i zakup samych pocisków rakietowych. W rezultacie jeden pocisk systemu LRHW będzie kosztował 106 mln dolarów, a systemu CPS 89,6 mln dolarów. Dla porównania US Navy podaje, że jeden pocisk balistyczny Trident II (D5) kosztuje 30,9 mln dol. i jest to bardzo drogi system uzbrojenia m.in. ze względu na przenoszone drogie w produkcji ładunki termojądrowe.
Bloomberg podaje za CAPE szczegółowe wydatki, które składają się na rzeczone 28,5 mld dolarów. W przypadku Conventional Prompt Strike 10,1 mld dolarów pochłonie zakończenie rozwoju (wliczając w to badania poligonowe prototypowych pocisków), 11 mld wyprodukowanie i zakup samych pocisków (czy systemu), natomiast 0,4 mld pochłonie nowa infrastruktura. Przy czym Bloomberg nigdzie nie wspomina, czy kwota 21,5 mld dolarów obejmuje też koszty dostosowania okrętów do przenoszenia CPS. Chodzi przede wszystkim o pomysł przebudowy niszczycieli typu Zumwalt, aby mogły stać się nosicielami CPS.
Niszczyciel wielozadaniowy USS Zumwalt (DDG 1000). Fot./US Navy.
Odnośnie LRHW, to 4,4 mld dolarów pochłonie rozwój, natomiast 2,5 mld same pociski. Bloomberg podaje, że US Army planuje zakupić ich na obecnym etapie programu 66 (z tego aż 48 ma być egzemplarzy rozwojowowych). US Navy planuje zakup 240 pocisków, w tym 40 rozwojowych.