Należąca do korporacji Lockheed Martin firma zaoferowała Rumunii wielozadaniowe śmigłowce S-70M Black Hawk. W pokonanym polu znalazł się koncern Leonardo, który oprotestował wyniki postępowania, a także Aibrus. Ten ostatni został wykluczony ze względu na niespełnianie wymagań przetargowych – oferta obejmowała dostawę jedynie ośmiu wiropłatów. Głównym argumentem stojącym za zwycięstwem PZL-Mielec była cena oferty, która opiewa na 273 mln euro. Leonardo swoje śmigłowce wycenił na kwotę 299 mln euro.
Formalnie wybór oferty miał miejsce 17 września, jednak podpisanie umowy uniemożliwia protest, który 27 września złożył koncern Leonardo. Sprawę bada obecnie Narodowe Biuro Odwoławcze, które wyda werdykt w ciągu najbliższych tygodni. Przypomnijmy, otwarcie ofert miało miejsce 17 stycznia tego roku. Wiropłat S-70M jest przeznaczony dla odbiorców cywilnych i został certyfikowany do realizacji zadań tego sektora.
W przypadku utrzymania rozstrzygnięcia, Rumunia ma szanse stać się drugim państwem europejskim, które zakupi śmigłowce rodziny S-70i Black Hawk. Obecnie siedem egzemplarzy jest eksploatowanych w Polsce (trzy w Policji i cztery w Siłach Zbrojnych RP). Według zapowiedzi ministra Mariusza Błaszczaka, kolejne cztery mają zostać wkrótce zakupione na potrzeby Wojsk Specjalnych. Sukces w Rumunii zbliży Polskie Zakłady Lotnicze do przekroczenia granicy 100 sprzedanych śmigłowców. Obecnie firma może pochwalić się sprzedażą blisko 80 egzemplarzy, jednak prowadzone działania marketingowe mogą szybko zwiększyć tę liczbę. Poza Rumunią czy Polską można wspomnieć choćby Filipiny, które deklarują zakup ok. 15 S-70i.