Szybkie zajęcie większości terytorium kraju przez siły Talibanu sprawiło, że tylko niewielka liczba samolotów i śmigłowców została ewakuowana za granicę. Reszta uległa albo zniszczeniu podczas ofensywy albo została przejęta przez Talibów.
Czytaj także: Jak zmarnowano okazję na pokój w Afganistanie
Działania prowadzone jesienią 2001 r. przez Stany Zjednoczone i ich koalicjantów w ramach operacji „Enduring Freedom” spowodowały zniszczenie większości śmigłowców i samolotów jakimi dysponowały wówczas siły Talibów. Na początku 2002 r. utworzono Korpus Powietrzny podlegający Afgańskiej Armii Narodowej. Miał on do dyspozycji kilkanaście śmigłowców bojowych Mi-24, kilkanaście śmigłowców transportowych Mi-8 i Mi-17 oraz kilka samolotów transportowych An-26 i An-32. Finansowana przez Stany Zjednoczone odbudowa afgańskiego lotnictwa wojskowego rozpoczęła się w 2008 r. Afganistan otrzymał wówczas m.in. wyremontowane w Czechach śmigłowce transportowe Mi-17 i bojowe Mi-24.
Odbudowa afgańskiego lotnictwa bojowego
Odbudowa afgańskiego lotnictwa bojowego nie obyła się bez poważnych skandali. W 2008 r. Departament Obrony Stanów Zjednoczonych rozpoczął program zakupu dla Afganistanu 20 samolotów transportowych Alenia North America C-27A (używane G.222 z nadwyżek włoskich Aeronautica Militare). Miały one zastąpić użytkowane dotąd przez Afganistan samoloty transportowe An-26 i An-32. Pierwszy C-27A dostarczono w listopadzie 2009 r. Jednakże wówczas rozpoczęła się prawdziwa prawno-proceduralna epopeja dotycząca tego, kto ma dostarczać części zamienne i serwisować samoloty. Alenia chciała zmonopolizować wszystkie działania serwisowe i dostawę części zamiennych. Nie mogła się jednak z tych zadań wywiązać m.in. z powodu embarga nałożonego na Afganistan zarówno przez same Włochy, jak i Unię Europejską.
Czytaj także: Katastrofa samolotu US Air Force w Afganistanie