Jan Grabowski: Chcemy przekazać Polsce technologię produkcji rakiet

Oferta MBDA to pełny transfer technologii i wiedzy do polskiego przemysłu, aby to on był producentem Narwi – mówi Jan Grabowski, dyrektor przedstawicielstwa MBDA w Polsce.

Publikacja: 07.09.2021 07:00

Jan Grabowski: Chcemy przekazać Polsce technologię produkcji rakiet

Foto: Jan Grabowski

Materiał powstał we współpracy z MBDA

W jaki sposób MBDA chce się zaangażować w realizację programu „Narew", budowy systemu obrony przeciwrakietowej krótkiego zasięgu?

Współpracujemy z MON i PGZ od wielu lat. Chcemy uczestniczyć w modernizacji polskich Sił Zbrojnych i w programie „Narew". Proponujemy rodzinę rakiet CAMM, to najnowocześniejsze obecnie na rynku rakiety do obrony przeciwlotniczej, które już są na wyposażeniu Sił Zbrojnych Wielkiej Brytanii. W wojskach włoskich są po testach akceptujących. Proponujemy najlepsze możliwe rozwiązanie z najlepszym możliwym transferem technologii.

Proponujecie produkcję, licencję czy transfer technologii?

MBDA w swoim DNA ma współpracę międzynarodową. Powstaliśmy jako połączenie różnych firm domen rakietowych. Chcielibyśmy to doświadczenie przekazać polskiemu przemysłowi. Oferta MBDA to pełny transfer technologii i wiedzy do polskiego przemysłu, aby to on był producentem Narwi. Nie chodzi o to, żeby to były tylko rakiety. Cały system obrony powinien być polski. Polonizacja powinna być 100 proc.

A jak będzie wyglądała kwestia eksportowa?

MBDA chce produkować rakiety wspólnie z polskim przemysłem dla Narwi i na rynki trzecie. Ważnym punktem w rozmowach była możliwość eksportu polskich produktów rakietowych. Chcemy uzyskać efekt synergii i stworzyć wspólną ofertę na eksport. Już dzisiaj światowej klasy radary pochodzą z Pit-Radwar. Oferta PGZ robi się coraz szersza. Z takim partnerem możemy myśleć o jak najszerszych rynkach.

Rakieta CAMM może być stosowana nie tylko w systemie „Narew", ale również gdzie indziej. Gdzie?

Ta rakieta to crème de la crème tego, co MBDA potrafi stworzyć. Mamy uniwersalną rakietę, ten sam efektor dla różnych typów wojsk. CAMM może być odpalana nie tylko z wyrzutni lądowych. Już dzisiaj jest integrowana z okrętami Marynarki Wojennej Wielkiej Brytanii. Proponujemy rakiety CAMM również dla fregat Miecznik. Rakieta CAMM ma również 75 proc. wspólnych komponentów z rakietą ASRAAM, którą MBDA proponuje w programie „Harpia", czyli F-35, które już zostały zakontraktowane. CAMM to rakieta dla wielu programów modernizacyjnych.

Sama produkcja może wyglądać bardzo korzystnie, ale ważne jest, żeby broń była skuteczna. Jakie są parametry rakiet w odniesieniu do uzbrojenia samolotów?

Zaletą pocisków z MBDA jest fakt, że są produkowane w Europie. Oprócz ASRAAM mamy jeszcze SPEAR czy METEOR. METEOR to bardzo dobry przykład europejskiej współpracy. Jest to projekt współfinansowany przez rządy różnych państw europejskich, niekoniecznie tylko tych, co wchodzą w skład MBDA. Nasze pociski, które integrujemy z F-35, przeszły testy w Wielkiej Brytanii. Nie ma wątpliwości, że są skuteczne, a ich dostępność łatwa.

Jakby wyglądał wkład polskiego przemysłu w ewentualną produkcję rakiet?

Podczas wielu wideokonferencji między MBDA a PGZ wymienialiśmy się tym, co jest możliwe do zrobienia w Polsce. Naszą propozycją jest pełny transfer technologii i wiedzy. W PGZ parę lat temu zostało zawiązane konsorcjum Narew. Mamy tam Mesko, Wojskowe Zakłady Elektroniczne, CTM, PCO, PIT-Radwar. Każdy z tych zakładów wie, do czego jest zdolny i co chciałby robić. Jaki będzie zakres współpracy, zależy od zamawiającego, czyli Inspektoratu Uzbrojenia, i lidera konsorcjum, czyli PGZ. My jesteśmy gotowi do transferu wiedzy i technologii. Wiemy, że zakłady PGZ są gotowe do jej przyjęcia.

Przyjmijmy, że jest decyzja o współpracy z MBDA. Co wtedy się dzieje?

Programy wojskowe to nie miesiące czy kilka lat. To 10, a nawet 40 lat. MBDA jest gotowe do transferu technologii rakiet CAMM następnego dnia po podpisaniu kontraktu. Już dziś dziesiątki ludzi po obu stronach są zaangażowane w ten projekt, a będzie ich więcej. Jesteśmy przygotowani na terminy.

Od kilku lat negocjujemy z Inspektoratem Uzbrojenia. Jesteśmy po zamkniętej fazie analityczno-koncepcyjnej. Teraz możemy negocjować ze wsparciem rządu Jej Królewskiej Mości, które zostało wyrażone w lipcu podczas wizyty brytyjskiego wiceministra obrony narodowej.

Chcecie też uczestniczyć w programie niszczyciela czołgów Ottokar Brzoza. Jaka jest wasza oferta?

Użytkownikiem systemu miałaby być artyleria. Jesteśmy strategicznym partnerem PGZ. Proponujemy pocisk przeciwpancerny dalekiego zasięgu Brimstone zintegrowany z podwoziem kołowym bądź gąsienicowym pochodzenia krajowego. MBDA dostarcza efektor, do którego już dzisiaj elementy produkowane są w Mesko. Efektor miałby zostać spolonizowany na potrzeby tego programu i innych. Brimstone możemy używać dla platform lądowych i lotniczych, np. śmigłowców bojowych.

Materiał powstał we współpracy z MBDA

W jaki sposób MBDA chce się zaangażować w realizację programu „Narew", budowy systemu obrony przeciwrakietowej krótkiego zasięgu?

Pozostało 96% artykułu
Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego