Rząd Polski zdecydował o tym, że kupujemy okręty podwodne od Szwecji. Dlaczego?
Doprecyzuję: rząd Polski wskazał kraj pierwszego wyboru, którym zostało Królestwo Szwecji. To nie jest koniec procedury. Rekomendacja została wydana na podstawie analizy porównawczej ofert z krajów potencjalnych wykonawców przeprowadzonej przez zespół ministra obrony.
Ale przecież w rekomendacji nie było punktów.
Rekomendacja do Rady Ministrów została przekazana w formie opisowej. Niemniej jednak, dla potrzeb zespołu zadaniowego, taki algorytm wyliczenia łącznie z wagami poszczególnych parametrów został stworzony. Analiza została dobrze sparametryzowana. Załącznikiem do rekomendacji był właśnie wynik analizy z punktacją oraz uzasadnienie.
Ponowię pytanie: dlaczego właśnie oferta szwedzka?
Ponieważ w naszym postępowaniu okazała się najlepsza, najwyżej punktowana. Do całościowej analizy i oceny do wskazania kraju pierwszego wyboru przyjęliśmy dwa obszary. Pierwszy to był wynik analizy z wstępnych konsultacji rynkowych (WKR), który był również sparametryzowany: poszczególne parametry taktyczne i techniczne okrętów zostały zważone i zmierzone. To było ponad 20 parametrów krytycznych dla Sił Zbrojnych. Na tej podstawie zrobiono ranking na etapie WKR.
Pojawiają się głosy krytyczne, że te wstępne konsultacje rynkowe nie powinny być podstawą, by tak szczegółowo oceniać oferty.
Znam krytykę tej procedury. Wstępne konsultacje rynkowe to jedno z narzędzi, które Agencja Uzbrojenia wykorzystuje do procesu analitycznego. Do wstępnych konsultacji wewnętrznych mógł się zgłosić każdy. I ci, którzy się zgłosili, dostarczyli nam takie informacje, jakie uważali za stosowne. Formularz zapytania był identyczny dla wszystkich. I większość wykonawców odpowiedziała w sposób wyczerpujący.
Czytaj więcej
A jednak się da! Po prawie 15 latach udało się doprowadzić do końca program zakupu okrętów podwod...