Konstruktorzy i inżynierowie będą mieli rok na przygotowanie wstępnego projektu, który pozwoli uruchomić wartą ok. 8 mld zł, największą od dekad, okrętową inwestycję w siłach morskich RP.
Budowa trzech nowoczesnych fregat typu Miecznik, z wykorzystaniem technologii brytyjskiego koncernu Babcock, będzie wiązała się z poważnymi przedsięwzięciami infrastrukturalnymi w samej PGZ Stoczni Wojennej. W zakładzie na gdyńskim Oksywiu wybudowana zostanie, m.in. specjalna hala wyposażeniowa. Przebudowę i dostosowanie do gigantycznego projektu czekają także inne, istniejące już obiekty PGZ SW.
Łowienie specjalistów
Adaptacja bazy przemysłowej to jedynie cześć wyzwań związanych z realizacją programu Miecznik. Już teraz pierwszoplanowym zadaniem jest rekrutacja fachowców. Po dekadach biznesowej posuchy trzeba w szybkim tempie odbudować stocznię kadrowo. Brakuje obsady w pionach produkcyjnych. Od spawaczy, wyposażeniowców i rurarzy po specjalistów od zarządzania projektami i nadzoru technicznego.
- Już od miesięcy szukamy pracowników. W tych dniach nasi rekruterzy pracują na okrętowych wydziałach Politechniki Gdańskiej. Wdrożyliśmy program oferowania praktyk i staży w potrzebnych nam specjalnościach, jesteśmy w stanie zaproponować stabilne warunki zatrudnienia i atrakcyjne płace – informują służby prasowe Stoczni Wojennej.
Czytaj więcej
Po ogłoszeniu wyboru głównych partnerów zagranicznych w programie fregat Miecznik, Agencja Uzbrojenia uchyliła rąbka tajemnicy odnośnie uzbrojenia okrętów.