Kosmiczni zwiadowcy pilnie potrzebni

Polskie Siły Zbrojne są całkowicie zależne od kontraktowanych u sojuszników szpiegowskich informacji uzyskiwanych z kosmosu.

Publikacja: 15.05.2019 19:29

Fot./ AdobeStock

Fot./ AdobeStock

Foto: Fot./ AdobeStock

Wyjściem jest budowa narodowego satelity obserwacyjnego albo ich konstelacji – przekonywali w Sejmie wojskowi i przedsiębiorcy z kosmicznych startupów – uczestnicy spotkania zorganizowanego przez parlamentarną komisję obrony narodowej.

Mimo, że armia stara się zróżnicować źródła satelitarnego rozpoznania, nie jest w stanie samodzielnie zweryfikować danych czy ich pozyskiwać w momencie, kiedy są najpilniej potrzebne. Trudno też przewidzieć jak realizacja umów o dzieleniu się wywiadowczymi informacjami z orbity będzie przebiegać w okresie zagrożenia i groźby realnego kryzysu.

Czytaj także: Amerykanie ostrzegą Warszawę przed zagrożeniami z nieba

– Bywa z tym różnie. Doświadczenia w tej dziedzinie płynące z ostatnich międzynarodowych konfliktów nie są dla nas korzystne – ostrzega gen. Adam Sowa, b. wiceszef Europejskiej Agencji Obrony, wykładowca WAT.

Własny satelita – bezcenny

Gen. dyw. dr Adam Jaks ze Sztabu Generalnego przyznaje, że wojsko rutynowo monitoruje wschodnie tzw obszary zainteresowania operacyjnego w oparciu o źródła satelitarne. Mamy w tej sprawie umowy z włoskimi agencjami obserwacji kosmicznej obejmujące dostarczanie materiałów zobrazowania optycznego i radarowego. Pakiety umów zawarliśmy też z wyspecjalizowanymi agendami z USA i Unii Europejskiej. Gdy to konieczne korzystamy też z usług firm komercyjnych zajmujących się kosmiczną obserwacją – potwierdza gen.Jaks.

Czytaj także: Technika rakietowa w Polsce i obronność państwa

Płk Maciej Mazur z SG WP nie owija w bawełnę: niezbędne są pilnie własne narodowe źródła obserwacji kosmicznej, które zapewnią siłom zbrojnym daleko idącą swobodę, a wręcz autonomię w stawianiu zadań środkom satelitarnego obrazowania a potem sporządzania analiz  i wykorzystania  operacyjnego danych. Ważna jest też ich jakość: potrzebujemy fotograficznych materiałów dużej rozdzielczości, precyzyjnych informacji geolokalizacyjnych niezbędnych m.in. do wyznaczania celów operacyjnych i późniejszej, dokładnej oceny skutków ew. działań bojowych – mówił płk Mazur.

Bezpieczne źródło pewnych danych

W obserwacji z satelity liczy się także szybki czas odświeżania danych. Optymalne jest zatem wykorzystywanie do bojowych celów nie jednego, ale konstelacji kilku satelitów o odpowiednio zsynchronizowanym działaniu.

Płk Marcin Górka, wiceprezes Polskiej Agencji Kosmicznej ds. obronnych przywołuje plan wynikający ze najnowszej strategii rozwoju branży kosmicznej w Polsce.

Czytaj także: Rakiety, satelity, drony. IAI kusi technologiami

– Do 2024 roku powinniśmy dysponować w kraju możliwością obserwacji kosmicznej przy pomocy satelity optoelektronicznego a w 2025 roku mielibyśmy pozyskać zdolności do zobrazowania powierzchni Ziemi z wykorzystaniem detektorów radarowych (SAR) – wyliczał płk Górka.

Zdaniem wiceprezesa PAK, przyszły narodowy system kosmicznego rozpoznania musi spełniać istotne wymagania jakościowe dotyczące wysokiej dokładności i precyzji danych ale też specyficzne oczekiwania wojskowych – obejmujące skryte, dyskretne  działanie,  szybką analizę informacji  i gwarantowaną pewność dostawy danych. Ważne są także dodatkowe zdolności operacyjne do obserwacji i identyfikacji obiektów kosmicznych mogących stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowej infrastruktury satelitarnej oraz w szerszym kontekście bezpieczeństwa państwa.

Podglądanie niepokojących ruchów w sąsiedztwie

Ponieważ to państwowe agendy – Polska Agencja Kosmiczna i Narodowe Centrum Badań i Rozwoju a także pośrednio MON mają angażować się w finansowanie kosmicznej, wywiadowczo- rozpoznawczej ekspansji RP plan zakłada, iż w maksymalnym stopniu nawet w 80 proc.  ciężar budowy satelitarnej konstelacji spocząłby na rodzimych firmach.

Czytaj także: Indie mają broń przeciw satelitom

–  Z naszego punktu widzenia istotny będzie zwłaszcza bezpieczny, pewny i nieskrepowany dostęp do wrażliwych informacji i pozyskiwanie ich bez względu na porę dnia czy pogodę. Pewne dane z własnego źródła potrzebne są nie tylko do obserwowania bez naruszania przestrzeni powietrznej, granic państwowych niepokojących zjawisk w naszym sąsiedztwie, ale też wyznaczania celów czy wspierania operacji polskich żołnierzy na zagranicznych misjach daleko poza granicami RP – podkreśla płk Leszek Paszkowski z wojskowego ośrodka rozpoznania obrazowego pod Radomiem.

Pogoda dla New Space?

Konferencji „Konstelacje satelitarne jako narzędzie kształtowania polityki obronności i bezpieczeństwa kraju – potencjał polskich firm” – towarzyszyła  dyskusja. Szukano odpowiedzi na pytanie, czy strategicznym celem wojska ma pozostać budowa dużego i kosztownego satelity obserwacyjnego? Zagwarantuje on miks optyczo-radarowych informacji  i obrazowanie  terenu o dużej dokładności.

Drugim rozwiązaniem jest skorzystanie z przeżywającej ekspansję – tzw. New Space. Technologii  tworzenia gęstej sieci niewielkich kilkudziesięciokilogramowych nano i mikrosatelitów. Takie konstelacje mają swoje zalety. Są zdecydowanie tańsze. Jakość pozyskiwanych danych, wraz z czasem i postępem w rozwoju technologii, przestanie ustępować klasycznym satelitom wynoszonym na wysokie orbity – ważącym niemal tonę i wartym setki milionów euro.

Czytaj także: Startują negocjacje na serwis systemów łączności

Atutem nurtu New Space jest poza tym fakt iż już coraz więcej polskich technologicznych, młodych firm ( są wśród nich m.in. SatRevolution, ICEYE czy KP Labs, ich przedstawiciele uczestniczyli w sejmowej konferencji ) osiąga  poziom pozwalający na samodzielną budowę kosmicznych platform  i  autorskie profesjonalne usługi obserwacyjne z „bliższego” kosmosu.

Wyjściem jest budowa narodowego satelity obserwacyjnego albo ich konstelacji – przekonywali w Sejmie wojskowi i przedsiębiorcy z kosmicznych startupów – uczestnicy spotkania zorganizowanego przez parlamentarną komisję obrony narodowej.

Mimo, że armia stara się zróżnicować źródła satelitarnego rozpoznania, nie jest w stanie samodzielnie zweryfikować danych czy ich pozyskiwać w momencie, kiedy są najpilniej potrzebne. Trudno też przewidzieć jak realizacja umów o dzieleniu się wywiadowczymi informacjami z orbity będzie przebiegać w okresie zagrożenia i groźby realnego kryzysu.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Materiał Promocyjny
SSC/GBS Leadership Program 2023
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego
Modernizacja Sił Zbrojnych
Pierwsze koreańskie lekkie myśliwce z szachownicami