Instalacje powstają na pustyni w północno-zachodniej części kraju.
Te doniesienia zaalarmowały Jamesa Lewisa, inżyniera zatrudnionego w przedsiębiorstwie L3Harris. Ekspert przyjrzał się okolicom przygotowywanych przez władze Chińskiej Republiki Ludowej instalacji na zdjęciach wykonywanych przez satelity rozpoznania radiolokacyjnego. Niezwykle interesujące wnioski ze swoich badań przedstawił 7 października br., podczas konferencji 2021 GEOINT Symposium, o czym wyczerpująco poinformował portal spacenews.com.
Dla celów swoich analiz Lewis wykorzystał zarówno komercyjne satelitarne zobrazowania SAR, dostarczane przez firmy z sektora, jak i dane z europejskiego systemu obserwacji Ziemi Copernicus, pozyskiwane przez parę satelitów Sentinel-1. Specjalista użył dostarczanego przez L3Harris narzędzia analitycznego ENVI SARscape. Wykorzystał mechanizmy pozwalające prześledzić zmiany na zobrazowaniach SAR interesującego go obszaru w okresie od lipca 2020 do lipca 2021 r.
Bazując na opisanej analizie zachodzących zmian uwidocznionych na zobrazowaniach radarowych i posiłkując się Google Earth James Lewis stwierdził, że w pobliżu silosów rakiet zbudowano liczne turbiny wiatrowe. Satelitarne zdjęcia radarowe ujawniły także kolejne etapy budowy dróg łączących owe instalacje militarne ze świeżo stawianymi wiatrakami.
Według specjalisty z L3Harris potężne farmy wiatrowe mają najprawdopodobniej zapewnić zasilanie w energię elektryczną nowych instalacji militarnych Pekinu. Jednocześnie nie wyklucza on, że wspomnianych silosów pocisków międzykontynentalnych może być więcej niż wspomniane 119.