Francuzi bez kontraktu stulecia. Australia zrywa umowę

Australia ogłosiła rezygnację z kontynuacji programu budowy konwencjonalnych okrętów podwodnych typu Attack. Jednocześnie zacieśnia trójprzymierza AUKUS, czego efektem ma być m.in. lokalna budowa „co najmniej” ośmiu okrętów podwodnych z napędem jądrowym.

Publikacja: 20.09.2021 05:11

Na razie nie wiadomo, jaki projekt atomowego okrętu podwodnego będzie podstawą do skonstruowania jed

Na razie nie wiadomo, jaki projekt atomowego okrętu podwodnego będzie podstawą do skonstruowania jednostek dla Royal Australian Navy. Na zdjęciu brytyjski HMS Ambush typu Astute.

Foto: MoD/Crown Copyright.

Tym samym zerwany został „podwodny kontrakt stulecia”, jak media nazwały umowę na zaprojektowanie i budowę w Australii okrętów podwodnych Shortfin Barracuda Block 1A. Głównym wykonawcą umowy z Canberrą był francuski państwowy koncern stoczniowy Naval Group (w chwili zawarcia kontraktu ‒ DCNS). Program Attack dotyczył zakupu dla Royal Australian Navy 12 konwencjonalnych wielozadaniowych okrętów podwodnych (formalnie klasyfikowanych jako rakietowe ‒ SSG, Submarine, Attack, Guided Missile). 26 kwietnia 2016 r. rząd w Canberze ogłosił, że DCNS w wyniku konkurencyjnego procesu oceny został wybrany preferowanym partnerem zagranicznym do zaprojektowania okrętów. Francuzi pokonali niemiecki holding stoczniowy thyssenkrupp Marine Systems i japoński koncern Mitsubishi Heavy Industries. Wcześniej z wyścigu wypadły hiszpańska Navantia i szwedzki Saab Kockums.

Projekt jednostek Attack bazuje na Shortfin Barracuda Block 1A, będącym z kolei ‒ w pewnym uproszczeniu ‒ konwencjonalną odmianą jednostek typu Suffren z napędem jądrowym, budowanych dla francuskiej Marine nationale.

Program konwencjonalnych okrętów podwodnych Attack został zerwany na korzyść jednostek z napędem jąd

Program konwencjonalnych okrętów podwodnych Attack został zerwany na korzyść jednostek z napędem jądrowym, które mają powstać we współpracy z Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi.

Naval Group

13 grudnia 2018 r. dowódca Royal Australian Navy wadm. Mike Noonan ogłosił, że przyszłe australijskie okręty podwodne będą znane jako typ Attack. 11 lutego 2019 r. w Canberze, rząd ratyfikował umowę o partnerstwie strategicznym z Naval Group, w ramach której miało zostać zaprojektowanych i zbudowanych 12 jednostek. Jako zakład wiodący wybrano stocznią ASC w Osborne Naval Shipyard w Australii Południowej. Szacowana wartość programu obejmująca fazę projektową, produkcyjną i koszty eksploatacji miała wynieść zawrotne 89 mld dolarów australijskich (ok. 257 mld złotych)! Był to najdroższy i najbardziej złożony program obronny w historii Australii. Budowa prototypu, przyszłego HMAS Attack, miała się rozpocząć w latach 2025/2026.

Już od pewnego czasu nad programem gromadziły się ciemne chmury, a w prasie australijskiej pojawiały się plotki o niezadowoleniu z toku realizacji programu. Wkrótce plotki przerodziły się w otwarte i formalne zaniepokojenie Canberry losami programu.

Australia wybiera atom

Jako pierwszy wypowiedział się australijski Departament Obrony. W oświadczeniu opublikowanym 16 września poinformował, że: AUKUS [Australia, United Kingdom, United States) to ważne partnerstwo w historii Australii, które znacznie pogłębi współpracę naszych trzech krajów w zakresie zdolności zapewnienia bezpieczeństwa i obrony na nadchodzące dziesięciolecia. [...] Pierwszą poważną inicjatywą w ramach AUKUS jest nabycie przez Australię co najmniej ośmiu okrętów podwodnych z napędem jądrowym. Rząd australijski zamierza je zbudować w Adelajdzie. Oznacza to, że rząd australijski nie będzie już kontynuował programu okrętów podwodnych typu Attack. Australia, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone zobowiązały się do kompleksowego programu pracy w ciągu najbliższych 18 miesięcy. [...] Okres ten zostanie wykorzystany do zbadania pełnego zestawu wymagań, które stanowią podstawę zarządzania programem jądrowym, ze szczególnym uwzględnieniem aspektów bezpieczeństwa, projektowania, produkcji, eksploatacji, serwisowania, usuwania odpadów jądrowych, szkolenia, ochrony środowiska [...] Okręty podwodne z napędem jądrowym cechują się lepszymi zdolnościami ukrywania się, prędkością, manewrowością, przeżywalnością i niemal nieograniczoną autonomicznością w porównaniu do konwencjonalnych odpowiedników. [...] Te zdolności pozwalają atomowym okrętom podwodnym działać w spornych obszarach z mniejszym ryzykiem wykrycia. Te zalety oznaczają, że przejście na okręty podwodne z napędem jądrowym stanowi znaczny skok zdolności Królewskiej Marynarki Wojennej Australii.

HMS “Astute”

HMS “Astute”

AFP

W odpowiedzi na powyższe oświadczenie, rząd w Paryżu ogłosił, że: Francja przyjmuje do wiadomości ogłoszoną właśnie przez rząd australijski decyzję o wstrzymaniu programu okrętów podwodnych typu Attack i rozpoczęciu współpracy ze Stanami Zjednoczonymi w zakresie okrętów podwodnych z napędem jądrowym. Jest to decyzja sprzeczna z literą i duchem współpracy, która panowała między Francją a Australią, opartymi na relacji zaufania politycznego, jak i na rozwijaniu przemysłowej oraz technicznej bazy obronnej na bardzo wysokim poziomie w Australii. Wybór Stanów Zjednoczonych, który prowadzi do usunięcia sojusznika i partnera europejskiego, takiego jak Francja, ze strukturalnego partnerstwa z Australią, w czasie, gdy stoimy w obliczu bezprecedensowych wyzwań w regionie Indo-Pacyfiku, [...] oznacza brak spójności, co Francja może jedynie obserwować i żałować. [...] Ogłoszona właśnie, godna ubolewania decyzja w sprawie programu Attack tylko wzmacnia potrzebę głośnego i jasnego poruszenia kwestii europejskiej autonomii strategicznej.

Głos zabrał też najbardziej dotknięty decyzją australijską francuski producent okrętów: Naval Group przyjmuje do wiadomości decyzję władz australijskich o zakupie floty atomowych okrętów podwodnych we współpracy ze Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią. Związek Australijski postanowił nie kontynuować następnej fazy programu. To wielkie rozczarowanie dla Naval Group, która oferowała Australii najlepszy w regionie konwencjonalny okręt podwodny o wyjątkowych osiągach. [...] Od pięciu lat zespoły Naval Group zarówno we Francji, jak i w Australii, a także nasi partnerzy, dają z siebie wszystko, a Naval Group wywiązuje się ze wszystkich swoich zobowiązań. Analiza konsekwencji tej suwerennej australijskiej decyzji zostanie przeprowadzona wraz ze Związkiem Australijskim w najbliższych dniach.

AUKUS przeciwwagą dla Chin

Zgodnie z deklaracją Canberry, coraz szybsze zmiany w zakresie bezpieczeństwa regionalnego sprawiają, że konwencjonalne okręty podwodne nie będą odpowiadać naszym potrzebom operacyjnym w nadchodzących dziesięcioleciach. Zacieśnienie współpracy w ramach AUKUS ma wzmocnić przeciwwagę dla Marynarki Wojenne Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.

Oprócz „co najmniej” ośmiu okrętów podwodnych z napędem jądrowym, Australia planuje pozyskać dodatkowe środki uderzeniowe, w tym pociski manewrujące Tomahawk do niszczycieli typu Hobart, pociski JASSM ER (Joint Air-to-Surface Standoff Missiles Extended Range) do samolotów wielozadaniowych F/A-18 A/B Hornet i F-35A Lightning II oraz pociski LRASM ER (Long-Range Anti-Ship Missiles Extended Range) do maszyn F/A-18F Super Hornet. Ponadto Canberra ma kontynuować współpracę z Waszyngtonem w zakresie pocisków hipersonicznych dla swoich sił powietrznych. Powyższym zamierzeniom towarzyszyć będzie modernizacja okrętów podwodnych typu Collins (sześć w służbie od lat 1996-2003). Zabiegi te mają pozwolić na adekwatną reakcję na potencjalne wyzwania w zakresie bezpieczeństwa.

AUKUS, to inicjatywa wojskowa poświęcona „wolnemu i otwartemu Indo-Pacyfikowi” ‒ jak to ujęto w oficjalnych komunikatach po wirtualnym spotkaniu prezydenta Stanów Zjednoczonych Josepha Bidena z premierami Wielkiej Brytanii i Australii, Borisem Johnsonem i Scottem Morrisonem. Mimo, że nikt z nich nie wskazał imiennie głównego zagrożenia w rejonie Indo-Pacyfiku, wiele wskazuje na ChRL. Przyszłość trzech krajów, a nawet świata zależy od tego, czy wolny i otwarty Indo-Pacyfik będzie trwał i rozkwitał w nadchodzących dziesięcioleciach, powiedział Biden. Tymczasem głównym obszarem spornym jest Morze Południowochińskie. Okręty NATO i sojusznicze działają tam w ramach operacji zapewnienia swobody żeglugi, na tym jednym z najważniejszych szlaków handlowych świata. To właśnie tam Pekin zaanektował szereg wysp i raf, które teraz są dozorowane przez Marynarkę Wojenną ChALW i Straż Wybrzeża, których okręty stwarzają ograniczenia dla handlu morskiego.

Australia najprawdopodobniej stanie się zatem ósmym krajem eksploatującym okręty podwodne z napędem jądrowym po: Stanach Zjednoczonych, Federacji Rosyjskiej, Wielkiej Brytanii, Republice Francji, Chińskiej Republice Ludowej i Republice Indii. Siódmym państwem jest Brazylia, która realizuje swój program atomowych okrętów podwodnych we współpracy z... Naval Group (choć ta nie dotyczy samego napędu jądrowego). Zapewne właśnie względy polityczne w dużej mierze spowodowały rezygnację Canberry z kooperacji z Paryżem, choć przecież Naval Group, za zgodą rządu swojego kraju, mógł zapewne zaoferować atomowe Barracudy.

Tym samym zerwany został „podwodny kontrakt stulecia”, jak media nazwały umowę na zaprojektowanie i budowę w Australii okrętów podwodnych Shortfin Barracuda Block 1A. Głównym wykonawcą umowy z Canberrą był francuski państwowy koncern stoczniowy Naval Group (w chwili zawarcia kontraktu ‒ DCNS). Program Attack dotyczył zakupu dla Royal Australian Navy 12 konwencjonalnych wielozadaniowych okrętów podwodnych (formalnie klasyfikowanych jako rakietowe ‒ SSG, Submarine, Attack, Guided Missile). 26 kwietnia 2016 r. rząd w Canberze ogłosił, że DCNS w wyniku konkurencyjnego procesu oceny został wybrany preferowanym partnerem zagranicznym do zaprojektowania okrętów. Francuzi pokonali niemiecki holding stoczniowy thyssenkrupp Marine Systems i japoński koncern Mitsubishi Heavy Industries. Wcześniej z wyścigu wypadły hiszpańska Navantia i szwedzki Saab Kockums.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego