Materiał powstał we współpracy z Accenture 

Technologie wkraczają w każdy obszar naszego życia, także do sektora obronnego. W jakim kierunku powinny zmierzać wysiłki na rzecz cyfrowej modernizacji polskiego wojska?

Technologie cyfrowe od momentu ich powstania są integralną częścią systemów uzbrojenia, takich jak samoloty czy czołgi. Jednak ewolucja w obronności trwa, postęp technologiczny umożliwia teraz łączenie różnych rodzajów uzbrojenia. Zdolność do pozyskiwania danych z lądu, powietrza, wody, kosmosu i cyberprzestrzeni, a następnie ich szybkiego przetwarzania i dostarczania do dowódców oraz żołnierzy, stała się kluczem do osiągnięcia przewagi. Dostęp do informacji pozwala prowadzić działania wielodomenowe, czyli równoczesne koordynowanie operacji w różnych przestrzeniach operacyjnych.

Polska zainwestowała w najnowocześniejsze systemy uzbrojenia na świecie, które generują ogromne ilości danych. Teraz jednym z najważniejszych zadań jest zintegrowanie tych systemów, aby zapewnić płynny dostęp do niezbędnych danych osobom i urządzeniom, które powinny z nich korzystać.

Co umożliwi integrację systemów uzbrojenia?

Przede wszystkim cyfrowa transformacja czyli tworzenie bliskich powiązań między danymi a ludźmi. Dowódcy i żołnierze, często operujący w warunkach polowych, potrzebują dostępu do najbardziej aktualnych informacji, aby podejmować szybkie decyzje i wdrażać je w życie. Wcześniej rozpowszechnione było błędne przekonanie, że nowoczesne, scyfryzowane systemy uzbrojenia automatycznie się połączą. W rzeczywistości, nawet jeśli te systemy są technicznie kompatybilne, dane nie zawsze docierają tam, gdzie są potrzebne.

Dlatego niezbędna jest współpraca profesjonalistów, przemysłu, Ministerstwa Obrony Narodowej i wojska, aby zintegrować systemy i udostępniać potrzebne dane we właściwym miejscu i czasie. Jest to możliwe dzięki szeregowi innowacji, które powstały na potrzeby biznesu i są adoptowane przez wojsko. Technologie takie jak 5G, sztuczna inteligencja i rozwiązania chmurowe umożliwiają zwiększenie mocy obliczeniowej oraz dostęp do współczesnych narzędzi nawet w warunkach polowych. Transformacja cyfrowa w obronności to proces ciągłej adaptacji tych technologii, co zwiększa skuteczność działań militarnych.

Co może przyspieszyć implementację technologii cyfrowych?

Kluczowym czynnikiem dla Polski jest rozwój współpracy na wszystkich poziomach – zarówno z NATO, jak i w ramach międzynarodowych centrów doskonałości, które skupiają się na danych i sztucznej inteligencji. Takie centra powstają w wielu krajach oraz w strukturach NATO, a dla Polski ważny będzie aktywny w nich udział. Wierzę, że Polska może stać się liderem, ponieważ ma unikalne podejście do kwestii bezpieczeństwa i obrony. W obszarze danych i sztucznej inteligencji ważne są zcentralizowanie danych i pełna cyfryzacja procesów.

Warto, aby współpraca obejmowała również sektor prywatny, zarówno duże firmy technologiczne, jak i lokalne przedsiębiorstwa. Firmy takie jak Accenture, które wprowadzają innowacyjne technologie, mogą podzielić się swoim know-how z wojskiem. Już teraz przedsiębiorstwa korzystają ze sztucznej inteligencji w globalnych łańcuchach dostaw, a takie sprawdzone rozwiązania można adaptować do potrzeb obronnych. Mamy przykłady dostosowania takich rozwiązań na rzecz wojska z sektorów medycznego i zarządzania personelem.

Jak powinna wyglądać taka współpraca wojska z biznesem?

Przykładem może być doświadczenie amerykańskiego Departamentu Obrony, który mierzył się z niedoborem wykwalifikowanych specjalistów ds. cyberbezpieczeństwa prowadząc działania na dużą skalę. W celu wzmocnienia ochrony swojej sieci i sieci innych służb Departament Obrony coraz częściej zwracał się o pomoc do sektora prywatnego i środowisk akademickich, wiedząc, że rozwój takich kompetencji wewnątrz struktur wojskowych zająłby lata. W wielu krajach NATO powstają mieszane zespoły robocze, w których wojsko, administracja publiczna i sektor prywatny wspólnie pracują nad cyberoperacjami. Dzięki połączeniu ich kompetencji i umiejętności, armia jest w stanie reagować na zagrożenia w tak dynamicznie zmieniającym się obszarze, jakim jest cyberprzestrzeń.

Jednak sama wykwalifikowana kadra to nie wszystko. Po zebraniu danych kluczowe jest ich bezpieczne przechowywanie i udostępnianie, co jest możliwe dzięki wykorzystaniu chmury. Wiele państw stosuje chmurę jako niezawodne miejsce do przechowywania danych. Przykładem jest Ukraina, która tuż przed inwazją podjęła decyzję o przeniesieniu krytycznych danych na serwery poza granicami kraju, co zapewniło odporność cyfrowej infrastruktury państwa.

Jakie jeszcze korzyści niesie chmura?

Po pierwsze, jest niemal niezbędna dla integracji danych z różnych platform uzbrojenia. Nowoczesne systemy wojskowe generują ogromne ilości danych, które muszą być przetwarzane i udostępniane w czasie rzeczywistym. Chmura umożliwia płynną wymianę informacji między systemami, platformami i jednostkami, co zapewnia lepszą koordynację działań i szybszą reakcję na zmieniające się warunki operacyjne.

Po drugie, możliwości obliczeniowe chmury umożliwiają efektywne wykorzystanie sztucznej inteligencji, która natychmiastowo przetwarza ogromne ilości wywiadowczych, sytuacyjnych oraz logistycznych danych i dostarcza kluczowe informacje wspierając procesy decyzyjne i operacyjne na polu bitwy oraz na szczeblu dowódczym.

Dziś można usłyszeć stwierdzenie, że Polska już jest w stanie cyberwojny. Jakie kroki powinno podjąć wojsko w celu ochrony cyberprzestrzeni?

Do obrony cyberprzestrzeni najlepiej podejść w sposób zintegrowany, angażując nie tylko własne zasoby polskiej armii, ale również współpracując z sektorem prywatnym i publicznym. Adwersarze rzadko skupiają się na atakowaniu jednostek wojskowych, które zazwyczaj są dobrze chronione. Ich celem są słabiej zabezpieczone elementy infrastruktury krytycznej, takie jak sieci energetyczne, wodociągi, transport czy instytucje finansowe, które mogą sparaliżować codzienne funkcjonowanie państwa.

Dlatego kluczowe jest, aby armia współpracowała z firmami oraz administracją publiczną, monitorując zagrożenia i wspierając ich cyberobronę. Odpowiednia koordynacja tych działań powinna być nadzorowana przez Ministerstwo Cyfryzacji, które może centralizować informacje o zagrożeniach i dostarczać je wszystkim zainteresowanym podmiotom. To podejście, zakładające współpracę i dzielenie się danymi, technologiami, wiedzą oraz systemami monitoringu jest kluczowe dla budowania odporności cyberprzestrzeni Polski.

Czy Polska powinna stworzyć system ochrony instytucji i firm przed cyberzagrożeniami? Jak taka tarcza mogłaby funkcjonować?

Nie ma jednej, uniwersalnej formuły na skuteczną ochronę. Konieczne jest zaangażowanie rządu, obywateli i wszystkich sektorów. Wiele krajów koncentruje swoją cyberobronę wokół resortu obrony i kluczowej infrastruktury, jak sieci energetyczne. Jednak ataki mogą być wymierzone w inne, słabiej chronione obszary, takie jak szpitale, ośrodki badawcze czy usługi publiczne, ponieważ mogą można w nich wyrządzić równie duże, a nawet większe, szkody.

Można rozważyć utworzenie np. cywilnej agencji, która pozwoliłaby rządowi i wojsku szybko informować firmy o zagrożeniach, lukach w oprogramowaniu czy normach bezpieczeństwa. Firmy mogłyby wtedy otrzymywać alerty i podejmować odpowiednie działania, jak na przykład wyłączenie zagrożonego systemu. Tego rodzaju agencje z dodatkowymi uprawnieniami funkcjonują już w niektórych krajach, w tym w USA.

Podobny kierunek i analiza najlepszych praktyki stosowanych przez inne kraje może być odpowiednią ścieżką rozwoju dla Polski. Każdy kraj musi dojrzeć do takich rozwiązań i znaleźć własną drogę. Ważne, by współpracować z innymi państwami, które mogą podzielić się doświadczeniami – zarówno sukcesami, jak i błędami. W ten sposób Polska stworzy unikalny system ochrony, który zapewni skuteczną obronę przed cyberzagrożeniami.

Jakie widzi pani pozytywne zmiany pod kątem cyberbezpieczeństwa w Polsce?

Cieszę się, że Polska stworzyła Wojska Obrony Cyberprzestrzeni. To kluczowy krok, ponieważ ochrona sieci, zarówno wojskowych, jak i cywilnych, staje się coraz ważniejsza. Stworzenie centralnego ośrodka zapewni, że inne kraje NATO będą mogły współpracować z Polską i dzielić się swoimi pomysłami. Sieć dowództw cyberprzestrzeni NATO ma teraz swój odpowiednik w Polsce, co umożliwia lepszą wymianę doświadczeń i współpracę z sojusznikami. To kluczowe, aby każdy członek NATO mógł nie tylko korzystać z rozwiązań swoich sojuszników, ale również dzielić się własnymi osiągnięciami.

cv

Mary A. Legere, emerytowana generał porucznik, była starsza oficer wywiadu w Armii Stanów Zjednoczonych. W Accenture Global Defense pełni funkcję starszego doradcy ds. obrony, wywiadu i bezpieczeństwa narodowego dla klientów związanych z amerykańskim sektorem obronnym.

Materiał powstał we współpracy z Accenture