Iran wystrzelił w nocy z 1 na 2 października kilkaset rakiet balistycznych w kierunku Izraela. Ile dokładnie – nie wiadomo. Szacunki są różne: od 150 do nawet ponad 200 rakiet. Kluczowe w tym przypadku są dwa fakty – użycie rakiet balistycznych i fakt, że izraelska obrona przeciwlotnicza zniszczyła większość z nich. Większość, ale nie wszystkie. I to właśnie ten ostatni fakt stał się powodem do kpin z izraelskiej obrony przeciwlotniczej i kultowego wręcz systemu, jakim jest Żelazna Kopuła. Kpiny te sprowadzają się do stwierdzenia, że Żelazna Kopuła to system do zwalczania fajerwerków, a nie prawdziwych rakiet.
Zasięg irańskich rakiet
Cóż, w tych kpinach jest trochę prawdy, ale i cała masa nieporozumień wynikających ze skłonności do ferowania ocen opartych na uproszczeniach i przekłamaniach. Analiza faktów pokazuje, że rzeczywistość jest bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.
Czytaj więcej
Iran wystrzelił rakiety w kierunku Izraela – poinformowała izraelska armia. Wcześniej urzędnicy B...
Zacznijmy od tego, że nie udało się strącić wszystkich wystrzelonych irańskich rakiet. Bądźmy jednak rozsądni w swoich ocenach. Swoje cele (czy jednak rzeczywiście „cele”?), jak wynika z dostępnych informacji, osiągnęło niewiele z nich. Większość użytych w ataku rakiet została przez Izrael przechwycona jeszcze nad terytorium Jordanii.