Przewlekły konflikt za naszą wschodnią granicą zmieniający się na naszych oczach w długotrwałą wojnę na wyniszczenie oddziałuje stymulująco na obronne branże co coraz wyraźniej widać na rynkach finansowych.
- Walka z moskiewskim agresorem o wolną Ukrainę dla światowych producentów uzbrojenia oznacza nowe zamówienia i oczywiście większe zyski. Wzrostowy trendy już zaznaczyły się w ostatnich, tegorocznych notowaniach znanych koncernów zbrojeniowych - ocenia Grzegorz Dróżdż z Conotoxia Ltd.
Producenci czołgów i samolotów liczą zyski
Analityk portalu Cinkciarz.pl. podaje, że akcje spółki Rheinmetall AG, produkującej m.in. czołgi Leopard 2, wzrosły w ostatnim okresie aż o 120 proc.
Notowania technologicznej, obronnej korporacji BAE Systems, brytyjskiej spółki przemysłowej, specjalizującej się w produkcji sprzętu wojskowego, w tym zmodyfikowanych czołgów Challenger 2 (zaprojektowanych w Vickers Defence Systems) wzrosły o 73 proc. Dzięki podpisaniu kontraktów o wartości 127,7 mld dol. akcje General Dynamics amerykańskiego producenta czołgów Abrams rosną od początku wojny o 3,8 proc.
Z kolei akcje francuskiego koncernu przemysłowego Safran, produkującego m.in. samoloty bojowe Rafale podrożały w tym samym okresie o ponad 20 proc. Wyraźnie rosną też notowania producentów supermyśliwców 5 generacji F-35 ( Lockheed Martin) i europejskich wielozadaniowych maszyn Eurofighter Typhoon.