Wstrzymanie lotów było związane z katastrofą, do której doszło 2 marca i awaryjnym lądowaniem innego MiG-a-21 12 kwietnia. Ówczesna decyzja Ministerstwa Obrony Rumunii spowodowała, że ochrona przestrzeni powietrznej kraju spadła na barki 17 wielozadaniowych samolotów bojowych Lockheed Martin F-16AM/BM i sił sojuszniczych. Jednocześnie rząd w Bukareszcie ogłosił przyspieszenie procedury zakupu 32 używanych F-16AM/BM w Norwegii. Pomimo tego, decyzją bukaresztańskiego resortu obrony, MiG-i-21 LanceR mają pełnić służbę do połowy maja 2023 r.
Obecnie Rumunia jest, obok Chorwacji, jednym z dwóch europejskich państw NATO, które nadal eksploatują samoloty rodziny MiG-21. O ile Bukareszt podjął decyzję o zakupie w ich miejsce używanych F-16AM/BM (mają być eksploatowane przez okres ok. 10 lat), to Chorwacja wybrała ofertę Francji i w miejsce swoich MiG-ów-21bis zamówiła 12 używanych Dassault Rafale.