Polscy marynarze zasługują na wielkie uznanie. Zakup okrętów podwodnych to jeden z najważniejszych projektów tego rządu. Zespół pod moim kierownictwem przeanalizował ponad 3 tys. stron – wyjaśniał po środowym posiedzeniu rządu wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. – Kupimy okręty od Królestwa Szwecji.
Czytaj więcej
Do piątku powołany przez ministra obrony narodowej zespół powinien przygotować rekomendację wybor...
6 oferentów, liczą się nie tylko korzyści Marynarki
Na jakiej podstawie podjęto tę decyzję? Agencja Uzbrojenia prowadziła wstępne rozpoznanie rynkowe dotyczące głównie kwestii technicznych okrętów. Później, pod koniec września, do sześciu rządów zainteresowanych ofertowaniem – Francji, Hiszpanii, Korei Południowej, Niemiec, Szwecji i Włoch – rozesłano pytania dotyczące dziesięciu obszarów. Chodziło m.in. o możliwość udostępnienia tzw. zdolności pomostowych, czyli starego okrętu przed dostawą nowych jednostek, zabezpieczenie finansowania, ale też deklaracje danego rządu dotyczące zakupów uzbrojenia w polskim przemyśle obronnym.
Czytaj więcej
Korea Południowa chce mocno inwestować w polski przemysł stoczniowy, Włosi nęcą szybką dostawą „o...
Na tej podstawie zespół powołany przez ministra obrony przygotował rekomendację wyboru. Warto podkreślić, że w jego skład wchodzili m.in. przedstawiciele Ministerstwa Finansów oraz Ministerstwa Aktywów Państwowych, ponieważ przy zakupie okrętów podwodnych pod uwagę brane są nie tylko zdolności militarne, ale też korzyści gospodarcze i przemysłowe, które przy tej okazji może odnieść Polska.