Reklama

Drony ze sklepu na poligonie. MON będzie testować komercyjne drony

Inspektorat Wojsk Bezzałogowych chce testować komercyjne drony do szkolenia żołnierzy. Nie wiadomo, czy taki sprzęt sprosta oczekiwaniom armii.

Publikacja: 03.10.2025 11:10

Drony ze sklepu na poligonie. MON będzie testować komercyjne drony

Foto: Adobe Stock

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są cele Inspektoratu Wojsk Bezzałogowych w kontekście testowania dronów komercyjnych?
  • Jakie zagadnienia dotyczące systemów antydronowych są obecnie priorytetem dla Ministerstwa Obrony Narodowej?
  • Jakie wymagania muszą spełniać drony komercyjne, aby były wykorzystywane w wojsku?
  • Jakie są zależności między dronami cywilnymi a militarnymi oraz ich zastosowanie podczas konfliktów zbrojnych?
  • Jakie są perspektywy współpracy Wojska Polskiego z producentami dronów?
  • Jakie zmiany można oczekiwać w zakresie wykorzystania bezzałogowców w polskich siłach zbrojnych?

Po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez ponad 20 rosyjskich bezzałogowców w nocy z z 9 na 10 września w resorcie obrony zapaliły się czerwone lampki. Już kilka dni później odbyło się spotkanie kierownictwa resortu, na którym wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz dał jasny sygnał, że dotychczasowy dryf w obszarze systemów antydronowych ma się skończyć. Jak w lipcu informowaliśmy na łamach „Rzeczpospolitej”, budowa takiego systemu nie została wdrożona z powodu „braku środków”. Teraz jednak nagle „się da”, środki się znalazły i w ciągu kilku miesięcy można się spodziewać pierwszych dostaw zestawów, które będą mogły skutecznie wykrywać, śledzić i eliminować bezzałogowce za pomocą karabinów, armatek czy innych środków kinetycznych.

Czytaj więcej

Ministerstwo obrony przyspiesza zakup systemów antydronowych

Komercyjne drony do szkolenia

Niecałe dwa tygodnie po tej feralnej nocy wiceminister obrony Cezary Tomczyk ogłosił, że podpisał „decyzję dotyczącą testowania w Siłach Zbrojnych RP bezzałogowych statków powietrznych, bezzałogowych systemów uzbrojenia oraz środków ich zwalczania”. Jak informują urzędnicy, dzięki nowym przepisom wojsko znacznie szybciej pozyska najnowsze rozwiązania w zakresie dronów i systemów antydronowych.

Idąc za ciosem, utworzony na początku roku Inspektorat Wojsk Bezzałogowych właśnie ogłosił, że chce testować „Komercyjny bezzałogowy statek powietrzny, samolot pionowego startu VTOL, wyposażony w kamerę dzienną z zoomem oraz kamerę termowizyjną przeznaczony do szkolenia podstawowego”. Oceniane mają być m.in. waga (nie więcej niż 5 kg), czas lotu na jednej baterii, praca kamer, szyfrowanie systemu telemetrycznego, emitowany hałas czy odporność na wilgoć. Takie bezzałogowce mają być przeznaczone „do realizacji ćwiczeń i zadań szkoleniowych przez żołnierzy, kandydatów na pilotów i operatorów BSP”.

Reklama
Reklama

W drugim postępowaniu Inspektorat chce przetestować „system powietrznych bezzałogowych systemów uzbrojenia (BSU), zestaw dronów FPV (First Person View) przeznaczonych do celów szkolenia”. Co ciekawe, zamawiający wyklucza możliwość wykorzystania sprzętu do celów operacyjnych. Ważne jest to, że urządzenia muszą być produkowane w Polsce lub w krajach Unii Europejskiej albo NATO.

Drony cywilne vs militarne

Przedsiębiorcy chętni do wzięcia udziału w tych testach mogą się zgłaszać do 10 października.  – Wydaje mi się, że obie strony: wojsko i przedsiębiorcy się rozczarują, ponieważ może się okazać, że rozwiązania będące na rynku cywilnym nie do końca spełniają oczekiwania żołnierzy – mówi „Rz” osoba związana z produkcją dronów militarnych.

Nie zmienia to faktu, że podczas wojny w Ukrainie powszechnie używa się dronów „cywilnych”. Ich stosunkowo niewielka skuteczność jest kompensowana olbrzymią liczbą – obie strony konfliktu zużywają setki tysięcy dronów rocznie. Zwyczajne „sklepowe” drony są przerabiane w ten sposób, że mogą być wykorzystywane m.in. do przenoszenia granatów czy małych ładunków wybuchowych. Należy też pamiętać, że podczas takiego „przerabiania” regularnie dochodzi do wypadków.

Czytaj więcej

Kolejny duży kontrakt dla polskiej zbrojeniówki. Co kupuje Wojsko Polskie?

Nie do końca jest jasne, co ma się wydarzyć po testach, czy i kiedy Inspektorat Wojsk Bezzałogowych będzie miał możliwość zakupu bezzałogowców. Nie jest też jasne, jak taki sprzęt ma być później implementowany do wojska, jeśli teraz testuje się go tylko pod kątem szkoleniowym.

Obecnie na wyposażeniu Wojska Polskiego są głównie militarne bezzałogowce produkowane przez Grupę WB. Chodzi m.in. o obserwacyjne FlyEye, amunicję krążącą Warmate czy system poszukiwawczo-uderzeniowy Gladius. Jeśli chodzi o duże bezzałogowce, żołnierze dysponują także tureckimi Bayraktarami czy amerykańskimi Reaperami. Swoich sił w tym obszarze próbuje także Polska Grupa Zbrojeniowa, ale bez sukcesów. Można się spodziewać, że podczas tych testów pojawią się także producenci, którzy dotychczas z armią nie współpracowali, co może pozwolić na zwiększenie konkurencji.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są cele Inspektoratu Wojsk Bezzałogowych w kontekście testowania dronów komercyjnych?
  • Jakie zagadnienia dotyczące systemów antydronowych są obecnie priorytetem dla Ministerstwa Obrony Narodowej?
  • Jakie wymagania muszą spełniać drony komercyjne, aby były wykorzystywane w wojsku?
  • Jakie są zależności między dronami cywilnymi a militarnymi oraz ich zastosowanie podczas konfliktów zbrojnych?
  • Jakie są perspektywy współpracy Wojska Polskiego z producentami dronów?
  • Jakie zmiany można oczekiwać w zakresie wykorzystania bezzałogowców w polskich siłach zbrojnych?
Pozostało jeszcze 89% artykułu

Po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez ponad 20 rosyjskich bezzałogowców w nocy z z 9 na 10 września w resorcie obrony zapaliły się czerwone lampki. Już kilka dni później odbyło się spotkanie kierownictwa resortu, na którym wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz dał jasny sygnał, że dotychczasowy dryf w obszarze systemów antydronowych ma się skończyć. Jak w lipcu informowaliśmy na łamach „Rzeczpospolitej”, budowa takiego systemu nie została wdrożona z powodu „braku środków”. Teraz jednak nagle „się da”, środki się znalazły i w ciągu kilku miesięcy można się spodziewać pierwszych dostaw zestawów, które będą mogły skutecznie wykrywać, śledzić i eliminować bezzałogowce za pomocą karabinów, armatek czy innych środków kinetycznych.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego
Reklama
Reklama