W zeszłym tygodniu przedstawiciele konsorcjum PGZ Miecznik spotkali się w PGZ Stoczni Wojennej na gdyńskim Oksywiu, by zdać sprawę z przygotowań do wartego ok. 8 mld zł programu modernizacyjnego, który ma przełamać impas w odbudowie potencjału floty wojennej RP.
Cezary Cierzan, dyrektor Programu Miecznik zapewnia, że prace planistyczne i analizy, które pozwolą MON podjąć ostateczne decyzje dotyczące wyboru przyszłej platformy i optymalnej konfiguracji systemu walki, są niezwykle intensywne i idą zgodnie z założeniami. Finalizowane właśnie przemysłowe studium wykonalności, to nie tylko projekty koncepcyjne platform okrętów oraz wariantowa propozycja konfiguracji zintegrowanego systemu walki, ale także analizy techniczno-ekonomiczne (gdzie oszacowane zostaną m.in. koszty cyklu życia przyszłych fregat), koncepcje transferu technologii i wiedzy oraz rozwoju infrastruktury, a także m.in. zarządzania programem, łańcuchem dostaw i jakością.
- Przekażemy MON kompleksową koncepcję realizacji całego bardzo złożonego przedsięwzięcia – mówi dyrektor Programu Miecznik PGZ.
Fregaty zapewnią pracę
Paweł Lulewicz, prezes PGZ Stoczni Wojennej zaprezentował firmowy zespół, który będzie zaangażowany w realizację programu. Wskazał także główne potrzeby w zakresie rozwoju infrastruktury, technologii oraz kadr. Gdyńska stocznia w związku z okrętową inwestycją będzie sukcesywnie wzmacniania. Docelowo zatrudnienie trzeba będzie uzupełnić o ok. 300 fachowców. W PGZ SW powstać ma także zupełnie nowa hala finalnego montażu okrętów i baza serwisowa z zapasem części i kompletnych pakietów środków bojowych dla wszystkich trzech nowych fregat.