W konkursowych wymaganiach państwowy właściciel słynnej „fabryki maszyn do prucia” po raz pierwszy wprowadził jednoznaczne warunki, które mają utrudnić drogę do fotela prezesa politykom. Kandydaci zatem nie mogą pełnić nawet społecznych funkcji w strukturach partyjnych, związkowych ani afiliowanych politycznie stowarzyszeń. Nie mogą też być współpracownikami biur poselskich, senatorskich, a także polskich deputowanych do Parlamentu Europejskiego.
Rada Nadzorcza oczekuje natomiast od kandydatów solidnej „znajomości branży zbrojeniowej”, której potwierdzeniem będzie złożona wraz z dokumentami o dopuszczeniu do tajemnic państwowych „pisemna koncepcja zarządzania spółką”.