Jak tłumaczył premier Mateusz Morawiecki w tym roku do kasy państwa popłynie ok. 483 mld zł, a nie tylko 404,5 mld zł jak się spodziewano. To przy wydatkach budżetowych państwa rzędu 523,4 mld zł. Zwyżka w budżecie ma pochodzić z kilku źródeł - m.in. z wyższego niż zakładano wzrostu PKB, większych, dzięki inflacji, przychodów z podatku VAT, a także zysków Narodowego Banku Polskiego.
Z rządowych zapowiedzi wynika, że 6,3 mld zł ze wspomnianej kwoty rząd zamierza przeznaczyć na modernizację techniczną sił zbrojnych. Decyzje w sprawie rozdysponowania i zainwestowania tych pieniędzy muszą zapaść jeszcze w tym roku.
Pieniądze na wyścig zbrojeń
Ministerstwo Finansów potwierdziło, że w ramach przygotowywanej nowelizacji budżetu wydatki na obronę narodową powinny zwiększyć się o 12,2 proc. Z 51,8 mld zł do 58,1 mld zł. Fundusze na obronność państwa mogą więc przekroczyć 2,4 proc. PKB, z 2,2 proc. obecnie.
Resort finansów nie ujawnił, na co MON mógłby wydać dodatkowe pieniądze. Nie opublikowano także oficjalnych dokumentów w tej sprawie. Branżowy Portal Mundurowy przewiduje że fundusze zasilą nowe projekty modernizacyjne, a także pozwolą dofinansować zawarte w tym roku lub kontynuowane umowy.