To już kolejne podejście do pozyskania zwiadowczych, lekkich wozów bojowych w ramach Programu Pegaz. Zainicjowano go na początku obecnej dekady.
Najnowsze otwarcie procedury pozyskania pojazdów dla specjalsów zapewne znów spowoduje sporo emocji. Tak było, kiedy program Pegaz w poprzednich latach brał kolejne wiraże, które ostatecznie nie doprowadziły do rozstrzygnięcia.
Czytaj także: Pegaz na start
Tym razem wzburzenie, zwłaszcza krajowych producentów, spowodował zapisany wymaganiach MON oblig przedstawienia referencji. Chodzi o wymóg, by oferowane pojazdy (co najmniej 3), posiadały informację, że zostały sprzedane i służą w innych armiach.
– Ten wymóg eliminuje z gry wszystkich rodzimych producentów. W tym także AMZ Kutno. Mówimy o formie, która w ostatnich latach specjalnie pod Pegaza konstruowało pojazd Tur V – nie kryje irytacji Jarosław Stachowski, prezes AMZ.