Tym razem mowa o systemach przeciwlotniczych pochodzenia sowieckiego i rosyjskiego, które nadal znajdują się w zasobach państw sojuszniczych.
Według nieoficjalnych informacji, pochodzących z administracji federalnej Stanów Zjednoczonych, na Ukrainę miałyby zostać dostarczane zestawy rodziny 9K33 Osa, a także S-300P i zestawy przenośne 9K34 Strieła-3. Zgodnie z informacjami udzielonymi CNN przez przedstawicieli administracji amerykańskiej, broń pochodzić ma z zasobów państw NATO i jest już w drodze na Ukrainę. Formalnie nie jest znane źródło pochodzenia sprzętu – wśród potencjalnych kierunków wymienia się Słowację (ma tam trafić grupa bojowa NATO wyposażona w systemy przeciwlotnicze Patriot Republiki Federalnej Niemiec i Niderlandów). Nie jest wykluczone, że źródłem mogą być także inne państwa – w przypadku S-300P systemy takie znajdują się także w zasobach Bułgarii i Grecji, 9K33 Osa są eksploatowane przez Rumunię, Polskę, Grecję i Bułgarię, a 9K34 Strzała-3 znajdują się w zasobach Bośni i Hercegowiny, Chorwacji i Bułgarii.
Zgodnie z przekazem administracji prezydenta Bidena, dostawy zestawów przeciwlotniczych mają czysto defensywny charakter. W ciągu ostatnich tygodni Ukraińcy otrzymali dużą liczbę przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych, w tym Stinger i Piorun, które z sukcesami są wykorzystywane do walki z rosyjskim lotnictwem. Ze względu na sytuację na froncie, potrzeby Ukrainy wymagają dostaw sprzętu o większym zasięgu.