Od co najmniej dwóch tuzinów stuleci, a pewnie i dłużej, Żydzi co roku zbierają się całą rodziną przy stole, by świętować wydarzenia, które miały miejsce trzy i pół tysiąclecia temu. Moment, gdy Mojżesz postanowił wyprowadzić naród Izraela z Egiptu, gdzie popadł w niewolę i prześladowanie. Pascha, bo o niej tu mowa, jest od wieków świętem wolności, która pochodzi od Boga. Podczas sederu, czyli paschalnej kolacji, powtarzane są słowa o tym, że Bóg nie tyle wyprowadził przodków z Egiptu, ile wyprowadza każdego. Pascha nie jest wspomnieniem wydarzeń z przeszłości, ale uznaniem, że Bóg ma moc wyzwolić każdego człowieka z każdej opresji, to też święto wiary w przemianę, w uwolnienie od zła i grzechów. A także święto wspólnoty. Bo Żydem jest się zawsze we wspólnocie.