Hamas chce końca wojny. Izrael nie rewiduje swoich planów ataku na Rafah

W negocjacjach Hamas żąda niemożliwego – zakończenia wojny w Strefie Gazy.

Publikacja: 07.05.2024 18:41

W wojnie w Gazie najbardziej cierpią cywile. Rafah, budynek po izraelskim bombardowaniu 7 maja

W wojnie w Gazie najbardziej cierpią cywile. Rafah, budynek po izraelskim bombardowaniu 7 maja

Foto: AFP

Nie czekając na wynik negocjacji w Kairze, izraelskie czołgi dotarły we wtorek do przejścia granicznego w pobliżu Rafah po palestyńskiej stronie Strefy Gazy. Armia przejęła kontrolę nad jedyną drogą łącząca strefę z Egiptem. Tym samym wstrzymane zostały dostawy pomocy humanitarnej z południa.

Nie jest jasne, czy to początek pełnoskalowego ataku na południowy rejon Strefy Gazy, czy też forma nacisku na Hamas w czasie negocjacji. Jedno jest pewne – operacja ta oznacza tysiące ofiar cywilnych dopełniających tragiczną statystykę ponad 34 tys. zabitych Palestyńczyków. Przebywa tam ponad milion osób i większość nie jest gotowa do ewakuacji, czego żądają izraelskie władze.

Czytaj więcej

Policja zakończyła propalestyński protest na uniwersytecie w Amsterdamie

Beniamin Netanjahu odrzuca międzynarodowe naciski na Izrael

Przed podjęciem ofensywy na Rafah ostrzega Izrael nie tylko amerykańska administracja, lecz także niemal cała społeczność międzynarodowa na czele z ONZ. Premier Beniamin Netanjahu odrzuca międzynarodowe naciski i przemawiając w niedzielę potwierdził prawo Izraela do walki ze „ludobójczymi wrogami”. Zapewnia, że nie zrewiduje planów ataku na Rafah.

Tym niemniej izraelski rząd nie wycofał się całkowicie z negocjacji w Kairze, wysyłając tam we wtorek delegację. Warunki, z jakim przybyła, nie są znane. Strona izraelska odrzuca jednak zdecydowanie projekt porozumienia wypracowany przez negocjatorów Egiptu i Kataru i zaakceptowany przez Hamas. Zakłada on realizację trójstopniowego planu, którego kluczowym elementem miałoby być wprowadzenie „trwałego spokoju” w Strefie Gazy. Sformułowanie to zostało uzgodnione z Wiliamem Burnsem, dyrektorem CIA.

Czytaj więcej

Wojsko Izraela kontynuuje atak na Rafah. Przejęto kontrolę nad przejściem granicznym

42 dni zawieszenia broni w zamian za uwolnienie zakładników 

W pierwszym etapie miałoby zostać uwolnionych 33 izraelskich zakładników w zamian za trwające 42 dni zawieszenie broni. W tym czasie izraelskie wojska wycofałyby się z wielu rejonów Strefy Gazy, a izraelskie więzienia opuściłaby pewna liczba Palestyńczyków.

Równocześnie miałaby zostać wznowiona pomoc humanitarna na szeroką skalę oraz dostawy elektryczności i wody. W drugiej fazie, obejmującej również 42 dni, miałoby dojść do ustanowienia „trwałego spokoju”, czyli w rozumieniu Hamasu zakończenia działań wojennych przez Izrael i wycofania ze Strefy Gazy.

W trzeciej fazie nastąpiłaby wzajemna wymiana ciał poległych w czasie wojny oraz odbudowa Strefy Gazy.

Czytaj więcej

Hamas zgadza się na zawieszenie broni, Izrael nie. Trwają ataki na Rafah

– Taki scenariusz zakłada, że bataliony Hamasu miałyby pozostać w Strefie Gazy praktycznie nietknięte i gotowe w każdej chwili do ataku na Izrael – mówi „Rzeczpospolitej” Szmuel Bar, niezależny analityk izraelski. Przypomina, że w Izraelu znajduje się 200 tys. osób przesiedlonych z rejonów przygranicznych zarówno na północy kraju zagrożonych atakami Hezbollahu, jak i na terenach sąsiadujących ze Strefą Gazy. Nie są w stanie powrócić do swych domów bez gwarancji trwałego pokoju. A taki może zapewnić jedynie trwała eliminacja Hamasu.

Za takim rozwiązaniem w rządzie opowiadają się przedstawiciele skrajnie nacjonalistycznych ugrupowań. Są to minister finansów Bacalel Smotricz i bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben Gewir. Bez ich poparcia rząd Netanjahu musiałby upaść. Jest to scenariusz nie do przyjęcia dla premiera, także z powodów osobistych w postaci toczących się przeciwko niemu procesów sądowych o korupcję.

Czytaj więcej

Wojna w Strefie Gazy. Czy Polska powinna poprzeć którąś ze stron konfliktu? Sondaż IBRiS

Rząd Izraela będzie dążył do likwidacji Hamasu

– Obecnie nie widać rozbieżności w rządzie w kwestii oceny działań Hamasu, któremu zależy jedynie na zachowaniu resztek swych struktur w Strefie Gazy – mówi „Rzeczpospolitej” Icchak Klein, ekspert prawicowego think tanku Kohelet Policy Forum. W jego przekonaniu nie ma mowy, aby rząd nie zdecydował się na ostateczne rozwiązanie wobec Hamasu, nawet w sytuacji gdyby organizacja ta zgodziła się na uwolnienie wszystkich zakładników. Ocenia się, że i tak większość z 132 zakładników prawdopodobnie nie żyje.

– Rząd będzie dążył do likwidacji Hamasu bez względu na międzynarodową presję i naciski administracji waszyngtońskiej, która wstrzymała już dostawy amunicji do Izraela – mówi Klein.

– Nie można wykluczyć, że dojdzie do pewnego porozumienia w Kairze, lecz nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak będzie ono trwałe. Jest bardzo prawdopodobne, że wcześniej czy później nastąpi wznowienie działań wojennych i próba ostatecznej likwidacji Hamasu w Strefie Gazy – mówi „Rzeczpospolitej” Awi Scharf, z krytycznego wobec rządu Netanjahu liberalnego dziennika „Haarec”. Innymi słowy dni Hamasu jako organizacji militarnej są policzone, lecz idea walki z państwem żydowskim przetrwa bardzo długo.

Nie czekając na wynik negocjacji w Kairze, izraelskie czołgi dotarły we wtorek do przejścia granicznego w pobliżu Rafah po palestyńskiej stronie Strefy Gazy. Armia przejęła kontrolę nad jedyną drogą łącząca strefę z Egiptem. Tym samym wstrzymane zostały dostawy pomocy humanitarnej z południa.

Nie jest jasne, czy to początek pełnoskalowego ataku na południowy rejon Strefy Gazy, czy też forma nacisku na Hamas w czasie negocjacji. Jedno jest pewne – operacja ta oznacza tysiące ofiar cywilnych dopełniających tragiczną statystykę ponad 34 tys. zabitych Palestyńczyków. Przebywa tam ponad milion osób i większość nie jest gotowa do ewakuacji, czego żądają izraelskie władze.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 815
Konflikty zbrojne
Jak duże jest rosyjskie zagrożenie? Niemieccy politycy przestrzegają, obywatele się nie boją
Konflikty zbrojne
Ukraina upamiętnia ofiary ludobójstwa na Tatarach krymskich
Konflikty zbrojne
Rosjanie po raz pierwszy skutecznie uderzyli w Starlinki. Ukraińska brygada "oślepiona"
Konflikty zbrojne
Ukraina prosi USA o pomoc w namierzaniu celów w Rosji. Chce uderzyć własną bronią