Daniel Obajtek: Jestem inwigilowany cały czas, czuję się zagrożony

- Jestem śledzony cały czas - oświadczył były prezes Orlenu Daniel Obajtek. W rozmowie z Radiem Zet zarzucił premierowi Donaldowi Tuskowi "kłamstwo i obłudę".

Publikacja: 19.04.2024 08:40

Daniel Obajtek

Daniel Obajtek

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Daniel Obajtek wyznał, że wyprowadził się z Warszawy i przebywa w Małopolsce. Zaprzeczył, że przebywa na Węgrzech. - Ja już słyszałem, że mam bilokację, że jestem w sześciu krajach, w tym w Arabii Saudyjskiej. Totalne bzdury - powiedział.

- Ale przemieszczam się za granicę, odwiedzam rodzinę, mam dużo rodziny, również za granicą. Odrabiam zaległości, ale na co dzień jestem w Polsce - dodał.

Czytaj więcej

Wybory do PE. Czarnek: Takie postacie jak Obajtek nie mogą startować z 8. miejsca

Daniel Obajtek: Jestem śledzony cały czas

- Czyli to nie jest tak, że boi się pan przyjechać do Warszawy, bo boi się pan, że będzie pan śledzony? - spytał dziennikarz. - Tak, ja jestem śledzony, jestem inwigilowany cały czas, ja i moi znajomi - odparł.

Były prezes Orlenu został zapytany, kto go śledzi. - Ja nie będę diagnozował, kto mnie śledzi. Trudno, żebym ja to oceniał - odpowiedział. - Czuję się zagrożony - oświadczył. Mówił, że posiada wiedzę o wielu rzeczach w koncernie.

Ja nie wiem, przez kogo (jestem śledzony - red.), ale to jest fakt. Tak się składa, że to jest fakt.

Daniel Obajtek

- Ten koncern, gdzie praktycznie w ogóle nie mieliśmy zysków, gdzie był zarządzany przez ludzi, którzy doskonale wiedzieli o mafiach paliwowych, vatowskich i wszystkim po kolei... ci ludzie wracają na nowo. Ja posiadam dużą wiedzę w tym zakresie, dlatego jestem bardzo, bardzo niewygodny - powiedział.

Daniel Obajtek był w Radiu Zet dopytywany o inwigilację, o której mówił. - Jeżeli pod moim domem non stop ktoś stoi z aparatem, jeżeli ktoś jeździ za mną, jak ja mam stwierdzić, przez kogo jestem? Przecież ja nie jestem organem ścigania tego państwa, żebym kogoś zatrzymał, wylegitymował. Ja nie wiem, przez kogo (jestem śledzony - red.), ale to jest fakt. Tak się składa, że to jest fakt - odparł.

Czytaj więcej

Budka: Orlen wydał pół miliona złotych na inwigilację Sienkiewicza. Obajtek reaguje

Zarzuty polityków wobec byłego prezesa Orlenu. Daniel Obajtek: Fikcja, bzdura

Były prezes Orlenu był pytany o zarzuty polityków władzy wobec siebie. - Zarzuty to nic innego tylko fikcja, żeby przykryć pewne tematy, bo to nie są żadne zarzuty - powiedział. - Nie inwigilowałem żadnych polityków opozycji, nie byli oni dla mnie istotni. To całkowita bzdura. Zajmowałem się zarządzaniem i budowaniem naszego czempiona narodowego - oświadczył podkreślając, że "dziś Orlen jest największym koncernem, to nasz czempion narodowy". Wskazywał na zyski, inwestycje i ratingi Orlenu.

Na uwagę, że o inwigilacji polityków opozycji mówił premier, Daniel Obajtek odpowiedział, że "premier machał jakimiś kartkami papieru, gdzie to była firma, która w weekendy mnie chroniła i to nie była firma, która inwigilowała kogokolwiek". - Ja nie zlecałem (robienia - red.) żadnych zdjęć polityków opozycji - zapewnił. - Jeżeli firma robiła jakiekolwiek rozpoznanie, to było to związane z gospodarczymi rzeczami. Ja nie wiem, komu zrobili zdjęcie czy nie zrobili. Ja się tym nie zajmowałem w koncernie, który ma 65 tys. ludzi - przekonywał.

Czytaj więcej

Sienkiewicz o podsłuchiwaniu przez Orlen: Jakby Polską rządziła grupa przestępcza

Obajtek: Donald Tusk w normalnym państwie byłby skompromitowanym politykiem

- To bzdura, nie było żadnych zleceń na żadnych posłów - powiedział. Usłyszał uwagę, iż premier Donald Tusk ocenił, że Orlenem rządzili ci, którzy przejdą do historii jako specjaliści od brudnych interesów. - Pan Donald Tusk uważam, że w każdym normalnym państwie byłby skompromitowanym politykiem. Jeżeli wychodzi i mówi, że paliwo będzie po 5,19 zł, a wie jak to zrobić, bo był premierem i zna doskonale całe mechanizmy, a później, w kwietniu (po przejęciu władzy - red.) mówi, że on nie ma żadnych możliwości, on nie może tego zrobić, to dla mnie to jest po prostu kłamstwo i obłuda. Niech on popatrzy na Orlen, ile Orlen inwestuje, a niech nie próbuje wszystkiego zniszczyć - mówił Obajtek.

Daniel Obajtek był też pytany, czy za rządów Donalda Tuska cena paliwa spadnie poniżej 6 zł. - Nie, nie spadnie - odparł były prezes Orlenu.

Daniel Obajtek wyznał, że wyprowadził się z Warszawy i przebywa w Małopolsce. Zaprzeczył, że przebywa na Węgrzech. - Ja już słyszałem, że mam bilokację, że jestem w sześciu krajach, w tym w Arabii Saudyjskiej. Totalne bzdury - powiedział.

- Ale przemieszczam się za granicę, odwiedzam rodzinę, mam dużo rodziny, również za granicą. Odrabiam zaległości, ale na co dzień jestem w Polsce - dodał.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Konwencja PiS. Znamy liderów list w wyborach do PE. Są Wąsik, Kamiński, Obajtek
Polityka
Nie chcą sponsorować projektu powołanego za premier Szydło. Czy to koniec PFN?
Polityka
Morawiecki na plakatach w Budapeszcie. Tusk: Kiedyś mówiono "pożyteczny idiota"
Polityka
Prezydent Andrzej Duda skierował oficjalne pismo do Donalda Tuska
Polityka
Spór rządu z prezydentem o komisarza UE? Cimoszewicz: Zlekceważyć głos pana Dudy
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił