Do zdarzenia doszło około godziny 13 czasu lokalnego. Samolot spadł w dystrykcie Dih Yak w prowincji Ghazni, opanowanej przez Talibów. Według źródeł lokalnych, wrak znajduje się około 10 km od amerykańskiej bazy lotniczej, skąd maszyna wystartowała do feralnego lotu. Na pokładzie mogło znajdować się do pięciu osób. Bardzo szybko odpowiedzialność za katastrofę wzięli na siebie Talibowie, którzy ogłosili, że maszyna została przez nich zestrzelona.

Czytaj także: Analiza Radaru: Jak zmarnowano okazję na pokój w Afganistanie

Łącznie US Air Force dysponowały czterema samolotami E-11A. Samoloty powstały na bazie odrzutowych samolotów dyspozycyjnych Bombardier BD-700 Global Express. Zabudowę wyposażenia misyjnego przeprowadził koncern Northrop Grumman. wszystkie cztery stacjonują w Afganistanie. Ich głównym zadaniem jest retransmisja łączności w trudno dostępnych terenach. Dzięki zainstalowanym systemom pozwala na swobodną komunikację pomiędzy lotnictwem i siłami naziemnymi.

W przypadku Afganistanu system BACN jest bardzo ważny. Świadczą o tym choćby statystyki. Tylko w 2019 r. samoloty amerykańskie zrzuciły na cele w tym kraju około 7400 środków bojowych. Ze względu na chęć ograniczenia strat cywilnych, w wielu przypadkach piloci współpracują z naziemnymi zespołami wskazywania celów. W 2017 r. USAF świętowała wykonanie 10 tys. misji E-11A BACN.

Czytaj także: Ghostridery debiutują w Afganistanie