Marco Lupo, szef warszawskiej centrali zarządzającej interesami Leonardo w Polsce, od poniedziałku kieruje największym w kraju zakładem śmigłowcowym PZL-Świdnik.

Zastąpił na stanowisku Beatę Stelmach, która stała na czele lotniczej spółki od listopada 2018 r.

Spółka nie informuje, co było powodem odwołania. Warto tylko przypomnieć, że kadencja byłej już prezes dobiegła końca.

Marco Lupo przejmuje stery świdnickich śmigłowców w sytuacji, gdy cała branża lotnicza liczy straty spowodowane załamaniem rynku. Pandemia koronowirusa mocno uderzyła w branżę i przyczyniła się do znacznego spadku zamówień na śmigłowce.

Marco Lupo w niedawnej rozmowie z Radarem podkreślał, że istotną szansą na odbudowanie biznesu w Polsce są przede wszystkim przyszłe zamówienia wojskowe związane z modernizacją Sił Zbrojnych RP. To wiropłaty dla wojska miałyby pomóc również w Polsce skrzydlatej branży w przezwyciężeniu skutków kryzysu wywołanego pandemią.