Materiał powstał we współpracy z firmą Sybilla Technologies
W grudniu 2019 roku polski satelita naukowy BritePL-Heweliusz uniknął zderzenia z pozostałością rakiety Pegasus. Odległość między obiektami wyniosła zaledwie cztery i pół metra. Kolizja oznaczałaby utratę Heweliusza oraz wzrost ilości śmieci kosmicznych, które zagrażałyby pozostałym satelitom.
Śmieci kosmiczne to nie tylko człony rakiet czy nieaktywne satelity. To również efekt wcześniejszych zderzeń czy fragmentacji satelitów. Spośród około 23 tysięcy śledzonych obiektów o rozmiarze powyżej 10cm, niecałe 3000 to aktywne satelity, m.in. wykorzystywane na co dzień systemy nawigacji satelitarnej, satelity telekomunikacyjne czy meteorologiczne. Eksperci szacują, że na orbicie krąży nawet 130 milionów obiektów zagrażających sprawnej infrastrukturze w kosmosie. 70% aplikacji mobilnych dostępnych na rynku wykorzystuje dane satelitarne i według Komisji Europejskiej, potencjalne straty wynikające w przerwie w dostępie do nich są obecnie nie do oszacowania.
Jedynym sposobem na uniknięcie kolizji w kosmosie jest wykonanie manewru zmiany orbity – tłumaczy Mariusz Słonina, ekspert ds. nadzoru kosmicznego (Space Surveillance and Tracking, SST) w firmie Sybilla Technologies. Przy prędkościach względnych sięgających nawet 15 kilometrów na sekundę, manewr taki trzeba zaplanować i przeprowadzić z co najmniej kilkudniowym wyprzedzeniem. Monitorowanie i śledzenie satelitów i śmieci kosmicznych jest więc kluczowe z punktu widzenia utrzymania sprawnej infrastruktury w kosmosie. Potrzebna jest do tego jednak globalna sieć sensorów: teleskopów optycznych, laserów, radarów. — Obserwacje są tutaj niezbędne żeby móc precyzyjnie wyznaczać pozycje śmieci kosmicznych i przekazywać te informacje do operatorów satelitów na tyle wcześnie, aby zdążyli wykonać manewr — podkreśla Mariusz Słonina.
Konsorcjum EU SST
Zagadnienie bezpieczeństwa i ruchu kosmicznego jest istotnym elementem działalności Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA). Agencja aktywnie włącza się w projekty międzynarodowe, takie jak prowadzony od 2009 roku program świadomości sytuacyjnej (Space Situational Awareness) Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Oprócz monitorowania pogody kosmicznej oraz planetoid zagrażających Ziemi skupia się on na ochronie infrastruktury orbitalnej. Ponadto, w 2019 roku Polska, reprezentowana przez POLSA, przystąpiła do Europejskiego Konsorcjum SST (EU SST). Jego zadaniem jest ochrona europejskich satelitów, w szczególności niezależnego od GPS systemu nawigacji satelitarnej Galileo i satelitów obrazowania Ziemi Copernicus.